Założono mu 36 szwów, potem strzelił kluczowego gola
Matt Calvert był bohaterem drużyny Columbus Blue Jackets w wygranym u siebie meczu hokejowej ligi NHL z New York Rangers 4:2. W drugiej tercji został trafiony krążkiem i założono mu na czole 36 szwów. Wrócił jednak do gry i w trzeciej odsłonie trafił na 3:2.
- Kiedy coś takiego się przydarza, po prostu emocje przejmują kontrolę. Napędzała mnie adrenalina. Ostatnio w ataku nie grałem dobrze, więc tym bardziej cieszę się z tego gola. Moja żona pewnie nie będzie zadowolona z blizny, bo zapowiada się naprawdę duża - powiedział Calvert.
26-letni napastnik na listę strzelców wpisał się 52. minucie. W dodatku jego zespół grał wtedy w osłabieniu. Wynik na sekundę przed ostatnią syreną strzałem do pustej bramki ustalił Boone Jenner.
Matt Calvert takes a slapshot to the face. Returns 30 stitches later to score the game-winning goal. Hockey. pic.twitter.com/VQ2rXzJP3N
— Gino Hard (@Ginohard_) 19 listopada 2016
#CBJ Matt Calvert, post-game. Looks like an extra from Glory. pic.twitter.com/3ZMOyohQj4
— Aaron Portzline (@Aportzline) 19 listopada 2016
A slap shot to the face & over 30 stitches wasn't stopping @mattcalvert11 from getting back onto the ice. @shelleyhawk45 with the #CBJ hero. pic.twitter.com/HjrgmBh58F
— FOX Sports Ohio (@FOXSportsOH) 19 listopada 2016
Trzeciej porażki z rzędu doznali hokeiści Montreal Canadiens. Tym razem ulegli na wyjeździe Carolina Hurricanes 2:3, ale wciąż dzierżą miano najlepszych w obecnym sezonie. W 18 meczach zdobyli 28 punktów.
Na zachodzie najlepsza jest ekipa Chicago Blackhawks, która zgromadziła 26 punktów. Minionej nocy pokonała w Calgary miejscowych Flames 3:2. Zwycięską bramkę na 2.23 min przed końcem meczu zdobył Słowak Marian Hossa.
PAP, NHL EXPERT PICKS
Czytaj więcej