Zawinięty w folię i zaniedbany. W Zachodniopomorskiem ktoś porzucił skunksa
Kamyk, bo tak ma na imię skunks, został znaleziony w Kamieniu Pomorskim. Teraz czuje się dobrze, ale właściciel porzucił go w fatalnym stanie. - Miał tak długie pazurki, że nie mógł sobie poradzić z chodzeniem - powiedziała Polsat News Marzena Białowolska z Fundacji "Dzika Ostoja", która zaopiekowała się zwierzęciem.
Małego skunksa znalazła kobieta na terenie swojej działki w Kamieniu Pomorskim. - Gdy pani do mnie zadzwoniła, że na jej działce jest skunks, to trochę mnie to zastanowiło, bo ludzie często źle oceniają gatunki. Poprosiłam panią, żeby przesłała zdjęcie, bo myślałam że to jenot albo borsuk - relacjonowała Białowolska.
Zwierzę pozostawiono na ogródkach działkowych w bardzo ciasnym kartonie, zawiniętego w folię bąbelkową. - Był w złym stanie, zupełnie odwodniony - dodała.
Skunks pochodzi z hodowli. Ma usunięty gruczoł, który wydziela nieprzyjemny zapach. Teraz pozostanie pod opieką fundacji.
Polsat News, fot. Facebook/DzikaOstoja
Czytaj więcej
Komentarze