Łapa szczura w sukience z Zary. Amerykanka pozwała odzieżowego giganta
Mieszkanka Nowego Jorku, 24-letnia Cailey Fiesel, do pracy ubrała się w nową, zakupioną miesiąc wcześniej w Zarze sukienkę. Gdy po pewnym czasie stwierdziła, że z sukienki wartej 40 dolarów unosi się odór, zaczęła namierzać jego źródło. Wtedy zauważyła łapę gryzonia wystającą z jednego ze szwów.
- Zamarłam. Byłam sparaliżowana ze strachu. Choć moje oczy widziały łapę gryzonia, mój mózg podpowiadał, że to nie może być prawda - stwierdziła Cailey.
Na tym problemy Amerykanki się jednak nie skończyły. Już po zdjęciu sukienki na swoim ciele zobaczyła wysypkę, najprawdopodobniej efekt kontaktu łapy szczura z jej skórą.
Choć feralnego zakupu Cailey Fiesel dokonała w lipcu w sklepie Zary w amerykańskim Greenwich, sprawą dopiero teraz zainteresowały się media.
This Woman Found A Dead Rat Sewn Into Her Zara Dress! Now, She’s Suing Them https://t.co/sYfAic0KKU via @ScoopWhoop #zara
— ChokeyTKhandu (@ChokeyTkhandu) 15 listopada 2016
Przedstawiciele pozwanej przez Amerykankę Zary, czyli flagowej marki hiszpańskiej firmy Inditex Group, tłumaczą, że podczas produkcji odzieży przestrzegane są rygorystyczne normy bezpieczeństwa i higieny pracy.
Zara deklaruje, że "bada sprawę", która już trafiła do sądu na nowojorskim Manhattanie. Amerykanka od odzieżowego giganta domaga się teraz odszkodowania.
Daily Mail
Czytaj więcej