"13 mld zł dla polskich rodzin". Ministrowie podsumowują rok

Polska
"13 mld zł dla polskich rodzin". Ministrowie podsumowują rok
PAP/Radek Pietruszka

- Dotrzymujemy słowa, zrealizowaliśmy nasze zobowiązania - powiedziała premier Beata Szydło podsumowując rok rządów. Swoje sprawozdania po 12 miesiącach składają też ministrowie jej gabinetu. Jako pierwsza wystąpiła minister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej Elżbieta Rafalska z podsumowaniem programu "Rodzina 500+".

- Świadczenie 500+ objęło ok. 2 mln 700 tys. rodzin, które wychowują ok. 3 mln 800 tys. dzieci a wśród nich 220 tys. dzieci niepełnosprawnych. Na pierwsze lub jedyne dziecko wypłacanych jest około 42 proc. świadczeń; to ponad 1,5 mln dzieci. 40 proc. z nich stanowią jedynacy - powiedziała minister Rafalska.

 

- W sumie w ramach programu 500 plus rodziny otrzymały już ponad 13 mld. Zauważalne już teraz efekty tego programu to spadek o blisko 130 tys., osób korzystających z pomocy społecznej - podkreśliła.

 

Rafalska dodała, że według prognoz programu, zagrożenie ubóstwem wśród dzieci do 17 roku życia zmaleje prawie o połowę.  - To jest z 23 proc. do poziomu 11 proc., a liczba ludności w Polsce w 2050 r. może być wyższa od 1 mln 700 tys. od tej, które przewidywały poprzednie prognozy - dodała.

 

- Nie sprawdziły się obawy, że świadczenie 500+ jest marnowane. Zamianą świadczenia na pomoc rzeczową objęto zaledwie 0,03 proc. wszystkich wydawanych decyzji, to tylko 813 decyzji - zaznaczyła.

 

Minister podkreśliła, że nie potwierdziło się też, iż program 500+ prowadzić będzie do dezaktywizacji zawodowej kobiet. - Wręcz przeciwnie, daje możliwość wyboru i potwierdzają to dane z badań. Kobiety nie tylko nie zamierzają zrezygnować z pracy, ale, co ważne, 5 proc. z nich zadeklarowało podjęcie zatrudnienia - powiedziała.

 

Minister kultury: wydatki na kulturę po raz pierwszy przekroczą 1 proc. budżetu państwa


- Przede wszystkim w mijającym roku udało nam się przygotować znacznie lepszy budżet dla kultury. Po raz pierwszy ten budżet będzie przekraczał 1 proc. budżetu państwa. W 2017 roku wydatki na kulturę wzrosną realnie o 6 proc., czyli o ponad 200 mln zł - powiedział minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński.


Minister zaznaczył, że dzięki tym nakładom będzie można "współprowadzić dziewięć nowych, bardzo istotnych w sensie regionalnym, instytucji kultury". Wymienił m.in. Teatr Polski w Warszawie, Teatr Lalek w Bielsku-Białej, zespoły Śląsk i Mazowsze, filharmonie w Szczecinie i Rzeszowie, Teatr Wielki w Łodzi.  - To istotnie zwiększy możliwości kreatywne, twórcze tych instytucji - podkreślił.

 

Gliński przypomniał też, że w minionym roku prace w resorcie kultury rozpoczęły się od sformułowania misji i celów polityki kulturalnej Polski.

 

- Ta misja to zapewnienie ochrony dziedzictwa narodowego i rozwój polskiej kultury, jako podstawowego składnika polskiej państwowości i wspólnoty politycznej. Chcemy tę misję realizować wraz z obywatelami Rzeczypospolitej, ze środowiskami twórczymi i naukowymi, z organizacjami pozarządowymi, z Kościołami, związkami wyznaniowymi, ale także z odpowiedzialną opozycją polityczną - zapewnił Gliński.


Minister edukacji: najwyższa jakość edukacji w małej i dużej szkole


- Najwyższa jakość edukacji w bezpiecznej, małej lub dużej, szkole; tej w mieście i tej na wsi, bez względu na status materialny rodziców, z doskonalącym się nauczycielem -  to jest nasz podstawowy cel  - mówiła natomiast minister edukacji Anna Zalewska.

 

Dodała, że resort koncentruje pracę wokół ucznia, chcąc zagwarantować mu podstawowe cywilizacyjne kompetencje.  - Mówimy o matematyce, informatyce, języku obcym; ale mówimy również o języku polskim, literaturze, o czytaniu, o historii. Nie zbudujemy przyszłości bez przeszłości, bez wspólnych wartości, bez kodu tożsamości – zaznaczyła szefowa MEN.

 

Wśród sukcesów Zalewska wymieniła przywrócenie rodzicom wyboru, jeśli chodzi o wysyłanie do pierwszej klasy sześciolatków.  - Zostawiliśmy obniżenie wieku, bo sześciolatek się uczy. Mamy ucznia 13 lat w systemie. 80 proc. rodziców tak właśnie zdecydowało, a nauczyciele wychowania przedszkolnego z radością wyciągnęli literki, uczą zwyczajnie nasze dzieci – stwierdziła.

 

Minister gospodarki i finansów: zależy nam na rozwoju zrównoważonym i odpowiedzialnym

 

- Dochody podatkowe między styczniem a październikiem w stosunku do planu urosły o 1,5 proc. - mówił wicepremier, minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki, prezentując swój wkład w roczny dorobek rządu. Zapowiedział wzrost wykorzystania środków unijnych na inwestycje.

 

Zdaniem wicepremiera ten 1,5-procentowy wzrost dochodów podatkowych "to cały czas jest mało, bo korzystaliśmy z LTE i NBP".

 

- W przyszłym roku zdecydowanie musimy doprowadzić do dramatycznego uszczelnienia tego systemu. Wdrażamy już szereg różnych działań - dodał. W tym kontekście wspomniał o pakiecie paliwowym, który "ma szanse przyciągnąć 2 mld zł".

 

- Dla mnie uszczelnienie systemu podatkowego to zadanie absolutnie numer jeden, bo bez tego nie będziemy mogli w takim rozmiarze i jeszcze więcej pomagać - podkreślał Morawiecki.  - Bo nie chcemy doprowadzić do zasadniczego wzrostu zadłużenia - dodał.

 

Wicepremier zapowiedział też wzrost wykorzystania środków unijnych na inwestycje.  - Uratowaliśmy z poprzedniej unijnej perspektywy finansowej na lata 2007-13 sumę 33-34 mld zł -podkreślił.

 

- Gdy zaczynaliśmy równo rok temu wykorzystywanie środków europejskich z nowej perspektywy 2014-20, byliśmy w ogonie UE. Dzisiaj co do środków, które już pozyskaliśmy, jesteśmy na miejscu numer jeden - przekonywał.

 

Morawiecki potwierdził jednak, że "w poprzednich 12 miesiącach widzieliśmy mniejsze inwestycje z tytułu środków unijnych, ponieważ te programy nie były przygotowane". - My dzisiaj to bardzo zdecydowanie przyspieszyliśmy, dlatego o przyszły rok jestem spokojny; inwestycje z komponentem europejskim, ale też z komponentem środków publicznych ruszą bardzo mocno do przodu - zapewnił. 

 
Minister zdrowia: leki dla seniorów i dostęp do podstawowej dla wszystkich

 

Program bezpłatnych leków dla osób, które ukończyły 75 lat; zatrzymanie komercjalizacji szpitali; zapewnienie powszechnego dostępu do podstawowej opieki zdrowotnej - to osiągnięcia ostatnich 12 miesięcy, które wymienił minister zdrowia Konstanty Radziwiłł.

 

Minister przypomniał, że zgodnie z deklaracjami finansowane są leki dla seniorów. Osoby, które ukończyły 75. rok życia, mają prawo do bezpłatnych leków znajdujących się na liście ogłoszonej przez resort. Wskazał, że na liście jest obecnie 1149 pozycji; są to leki stosowane w wielu chorobach wieku podeszłego. 

 

Radziwiłł podał, że przez pierwsze półtora miesiąca funkcjonowania programu bezpłatnych leków, skorzystało z niego 1,1 mln osób, wydano ponad 4 mln opakowań bezpłatnych leków. - W efekcie wydatki pacjentów 75 plus na leki refundowane zmniejszą się w przyszłym roku o 65 proc. tj. 564 mln zł w skali roku - powiedział.

 

Wśród zrealizowanych obietnic Radziwiłł wskazał również zatrzymanie komercjalizacji szpitali. - Nie ma naszej zgody na prywatyzację publicznej służby zdrowia - podkreślił minister. - Poprzedni rząd próbował urynkowić służbę zdrowia, w której pacjent był raczej pozycją w bilansie, a nie osobą, której trzeba pomóc - stwierdził.

 

Radziwiłł wskazywał także, iż w wyniku prac resortu zwiększyła się dostępność leków. - Na listę leków refundowanych, ogromnym wysiłkiem finansowym wprowadziliśmy 23 nowe substancje czynne, przydatne w leczeniu wielu ciężkich chorób - przypomniał.

 

Minister wskazywał też, że zmienione zostało tzw. rozporządzenie sklepikowe, by - jak mówił - "dzieci mogły w szkołach jeść zdrowo, ale jednocześnie smacznie". Radziwiłł poinformował też, że od stycznia wprowadzone zostanie powszechne bezpłatne szczepienie dzieci przeciw pneumokokom.

 

Od 1 stycznia 2018 roku zniknie NFZ i powstanie Urząd Zdrowia Publicznego. - Wtedy rozpocznie funkcjonowanie nowa narodowa służba zdrowia" - podkreślił Radziwiłł.

 

Minister nauki: od stycznia zmieniamy zasady finansowania uczelni


- Od stycznia zmieni się wadliwy model finansowania uczelni, w którym szkoły wyższe finansowano pod kątem liczby studentów - zapowiedział minister nauki Jarosław Gowin. - Będziemy kładli nacisk na wysoką jakość kształcenia - dodał.

 

Wielką plagą - jak mówił - dla polskich uczelni jest monstrualna biurokracja. - Zaczęliśmy od oczyszczania przedpola, od ograniczania biurokracji. 1 października weszła w życie ustawa deregulacyjna i siedem rozporządzeń, które zdecydowanie ograniczają liczbę zupełnie niepotrzebnych, biurokratycznych obowiązków - przypomniał.

 

- Finansowano uczelnie nie ze względu na jakość kształcenia, na jakość badań, tylko pod jednym kątem - liczby studentów. Im więcej studentów, tym więcej pieniędzy. Konsekwencją tego musiało być umasowienie studiów i obniżenie poziomu. Zmieniamy te zasady. Będziemy kładli nacisk na wysoką jakość kształcenia, zajęcia w małych grupach, zdobywanie grantów naukowych, zwłaszcza tych międzynarodowych - zadeklarował Gowin.


Minister infrastruktury: "Mieszkanie+" pomoże polskim rodzinom i gospodarce

 

- Przyjęty przez rząd Narodowy Program Mieszkaniowy wesprze polskie rodziny, których nie stać na mieszkania, ale będzie też kołem zamachowym dla gospodarki - mówił minister infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk. - Budownictwo to koło zamachowe gospodarki, a każda złotówka wydana na wsparcie budownictwa, w tym szczególnie budownictwa mieszkaniowego, wraca zwielokrotniona do budżetu - podkreślił.

 

Przypomniał, że w związku z tym rząd przyjął Narodowy Program Mieszkaniowy, który nie tylko wesprze polską gospodarkę, ale "przede wszystkim 40 proc. polskich rodzin", które nie mają zdolności kredytowej, bądź mają zbyt wysokie dochody, by otrzymać wsparcie samorządów na uzyskanie mieszkania.

 

Minister dodał, że resort przygotował projekt kodeksu urbanistyczno-budowlanego, który ma przyspieszyć inwestycje, nie tylko budowlane.  - Zlikwidujemy inwestorski tor przeszkód, o co proszono przez kilkanaście lat - zapowiedział Adamczyk.

 

Minister cyfryzacji: więcej spraw załatwianych online i krótsze kolejki w urzędach

 

- Cyfryzacja jest wszędzie, w każdej naszej dziedzinie życia i każdej dziedzinie gospodarki. Cyfryzacja to oszczędności, rozwój gospodarczy, nasz rozwój osobisty, uczestnictwo społeczne; to również mniej papierów w administracji, więcej naszego wolnego czasu na inne czynności - podkreśliła minister cyfryzacji Anna Streżyńska.

 

- Zaczęliśmy od zaoferowania obywatelom niezawodnej usługi 500+, świadczenia wychowawczego online. I jaki jest konkret? Ponad pół miliona wniosków złożonych w sieci, korzyść dla tych młodych rodzin: 20 minut - tyle czasu zajmuje przejście przez te wszystkie formalności - bez wychodzenia z domu, przez internet, w czasie poobiedniej drzemki niemowlaka - dodała.

 

- Konkret to 25 tys. profili zaufanych, założonych w ciągu pierwszych 10 dni funkcjonowania tej nowej cyfrowej usługi i korzyść: więcej spraw załatwianych online, więcej czasu dla obywateli i krótsze kolejki w urzędach – stwierdziła minister.

 

Przypomniała też, że usługi mogą być świadczone cyfrowo, o ile rozwinięta jest sieć szerokopasmowa. - Konkret to przyjęta jednogłośnie w drugiej połowie 2016 roku ustawa o wspieraniu inwestycji szerokopasmowych - korzyść zarówno dla inwestorów, jak i dla klientów; to likwidacja barier inwestycyjnych i stworzenie szerokich instrumentów wsparcia dla rozwoju sieci i usług telekomunikacyjnych - zaznaczyła minister cyfryzacji.


Minister obrony: priorytetem jest rozbudowa armii

 

Rozbudowa armii, w tym obrony terytorialnej jako odrębnego rodzaju sił zbrojnych, modernizacja sił zbrojnych i zapewnienie skutecznych sojuszy - na takie m. in. priorytety wskazał minister obrony Antoni Macierewicz.

 

Jak powiedział, w sferze obronności zapewnienie bezpieczeństwa sprowadza się do czterech głównych zadań - "rozbudowy i modernizacji armii, zapewnienia skutecznych sojuszy, zbudowania silnego przemysłu obronnego, pogłębiania patriotyzmu, świadomości narodowej, gotowości walki o bezpieczeństwo ojczyzny".

 

Przypomniał przeprowadzone za obecnego kierownictwa MON zniesienie limitu 12 lat służby dla zawodowych szeregowych, limitów liczbowych w awansach podoficerskich i oficerskich oraz kursach oficerskich, a także audyt, po którym MON skierowało do prokuratury ponad 350 zawiadomień o popełnieniu przestępstw na szkodę bezpieczeństwa państwa.

 

- Priorytetem, który mi przyświecał, przyświeca nadal, była rozbudowa sił zbrojnych i ich unowocześnienie - powiedział.  - W tym roku polska armia - i to siły operacyjne - wzrosną o blisko 5 tys. żołnierzy, a jeżeli doliczyć do tego tworzone właśnie wojska obrony terytorialnej kraju, to będzie ponad 8 tys. żołnierzy - zapowiedział Macierewicz.

 

Szef MSZ: chcemy, aby nasza część Europy była równoważna Europie Zachodniej

 

Podkreślając rolę współpracy regionalnej w ramach m.in. Grupy Wyszehradzkiej, minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski zaznaczył, że "budujemy marki regionalne nie po to, aby przeciwstawiać się bądź to Unii Europejskiej, bądź to NATO".

 

- Nie budujemy ich zamiast, ale budujemy abyśmy byli w tych instytucjach silniejsi, abyśmy mieli swoje lobby, które by wpływało na decyzje tych instytucji, które by wprowadzało pewną wrażliwość tych instytucji na nasze sprawę, naszego regionu - mówił szef MSZ.

 

- Mamy większe, ambitniejsze cele, chodzi nam o to, żeby Unia Europejska rozwijała się w innym kierunku, abyśmy my nie byli tylko peryferiami Europy Zachodniej, gdzie tam buduje się centrum polityczno-gospodarcze, abyśmy nie byli tylko obszarem tranzytu ze Wschodu na Zachód. Interesuje nas także, aby Europa, ta nasza Europa, była spięta z północy na południe, z południa na północ - dodał Waszczykowski.

 

Jak podkreślił "mamy też na myśli troszeczkę inny model funkcjonowania naszej części Europy, aby była ona równoważna Europie Zachodniej".

 

Szef MSZ oświadczył też, że "Polska nie jest konsumentem bezpieczeństwa". - Nie żyjemy na czyjś kredyt, nie prowadzimy jazdy na gapę, stabilizujemy region, a kryzysy, jakie rodzą w Europie, nie są generowane przez Polskę, czy przez nasz region - dodał. - To my jesteśmy postrzegani w tej chwili w Europie jako kraj, jako region, jako Grupa Wyszehradzka, bądź szersza grupa Europy Środkowo-Wschodniej, jako ci, którzy proponują konstruktywne rozwiązania - powiedział Waszczykowski.

 

Jego zdaniem "nie możemy być naiwni" bo "instytucje międzynarodowe, do których należymy, to nie są kluby altruistów", tylko instytucje służące temu, aby "państwa drogą pokojową, ale jednak poprzez rywalizację" realizowały swoje interesy narodowe, interesy bezpieczeństwa. - Jesteśmy realistami, jesteśmy zdeterminowani, aby tych instrumentów użyć, w następnych latach zrealizować zarówno polskie interesy bezpieczeństwa, jak i wszelkie inne - powiedział minister spraw zagranicznych.

 

Minister rolnictwa i rozwoju wsi: celem rządu rozwój gospodarstw rodzinnych i bezpieczeństwo żywnościowe kraju

 

Jurgiel powiedział, że rolnictwo i wieś były lekceważone przez poprzednią koalicję PO-PSL, co doprowadziło do spadku poziomu życia i destabilizacji na rynkach rolnych. Wskazał, że PiS od kilkunastu lat ma program rozwoju polskiej wsi, który jest aktualizowany w zależności od warunków. Poinformował, że resort rolnictwa realizuje program przyjęty na całą kadencję tego rządu, a jego celem głównym jest "ochrona i rozwój gospodarstw rodzinnych, a także zabezpieczenie bezpieczeństwa żywnościowego kraju".

 

Wyjaśnił, że cele te są zapisane w kilku obszarach dotyczących m.in.: ziemi, wspólnej polityki rolnej, rozwoju obszarów wiejskich, polityki społecznej, edukacji i doradztwa rolniczego.

 

Jurgiel przypomniał, że rząd w grudniu ubiegłego roku przyjął ustawę o wstrzymaniu sprzedaży ziemi. - Zablokowaliśmy to, ten handel, kupowanie na słupy przez podstawione osoby (...). Zahamowaliśmy proces przepływu ziemi do obcego kapitału (...). Następny rok to jest sprawa restrukturyzacji gruntów rolnych na obszarach wiejskich. Połączone to jest oczywiście z planowaniem przestrzennym, z kodeksem budowalnym - powiedział.

 

Wyjaśnił, że w polityce międzynarodowej udostępniono 27 rynków, podpisano porozumienia z Niemcami i Francją oraz krajami Grupy Wyszehradzkiej w sprawie stanowiska w zakresie trudnej sytuacji na rynkach rolnych.

 

- Podczas tego roku wynegocjowaliśmy w ramach wspólnej polityki rolnej prawie 400 mln zł, które zostało przekazane w związku z trudną sytuacją na rynkach rolnych - mówił. Dodał, że w tym zakresie mamy jeszcze do wydania 23 mln euro.

 

Zapowiedział też, że od 1 stycznia przyszłego roku ma zostać powołane Towarzystwo Ubezpieczeń Wzajemnych. - Myślę, że ten dyktat - często - firm ubezpieczeniowych zostanie przełamany - ocenił. Wskazał też na ustawę o sprzedaży detalicznej produktów rolnych, która umożliwi kilkukrotne zwiększenie sprzedaży bezpośrednio przez rolników.

 

Minister sprawiedliwości: przywrócenie sprawności prokuratury

 

Minister przypomniał, że "PiS, Solidarna Polska, Zjednoczona Prawica zobowiązały się, że dokonają realnej zmiany w obszarze wymiaru sprawiedliwości". Sprecyzował, iż chodziło "o przywrócenie sprawiedliwości w wymiarze sprawiedliwości, wzmacnianie poczucie bezpieczeństwa Polaków". Jak mówił, chodziło też o to, by Polacy nie myśleli "o państwie jako państwie teoretycznym", ale widzieli "realne działanie państwa w praktyce, tam, gdzie dzieje się krzywda, tam, gdzie państwo powinno stanąć w obronie słabszych".

 

Jak podkreślił, fundamentalną rolę w tym zakresie pełni prokuratura. - Niestety, poprzednie rządy doprowadziły tak naprawdę, poprzez zmianę ustawową i zmianę miejsca ulokowania jej w hierarchii, w strukturze instytucji państwa, do jej wewnętrznej anarchizacji, "wybiły jej zęby". Sprawiły, że stała się kompletnie bezradną instytucją wobec tych silnych i sprawnych przestępców - mówił minister.

 

Zaznaczył, że zadaniem kierowanego przez niego resortu było "przywrócenie sprawności działania tego organu państwa". - Tak się stało; wywiązaliśmy się ze swoich zobowiązań. Prokuratura jest już narzędziem realizacji polityki bezpieczeństwa państwa i przywracania praworządności w wielu obszarach - powiedział.

 

Jako przykłady podał m.in. sprawę reprywatyzacji w Warszawie i zabójstwa Jolanty Brzeskiej, która - jak podkreślał - stała się ikoną tych wszystkich, m.in. lokatorów, którzy domagali się sprawiedliwości. - Śledztwo, które miałem okazję ocenić (...) było prowadzone skrajnie niechlujnie, nieodpowiedzialnie - powiedział.

 

Minister spraw wewnętrznych i administracji: zero tolerancji dla chuligaństwa i łamania prawa

 

Minister nawiązał do obchodzonego kilka dni temu Święta Niepodległości, które - jak mówił - w odróżnieniu od ostatnich lat przebiegło bezpiecznie. Jak przypomniał, w Warszawie zarejestrowano na ten dzień 15 manifestacji, w których uczestniczyło ponad 86 tys. osób. Szef MSWiA mówił także o zorganizowanych w lipcu Światowych Dniach Młodzieży z udziałem papieża Franciszka i milionów pielgrzymów z całego świata.

 

- Kiedy wyjeżdżali, mówili, że Polska jest krajem gościnnym i bezpiecznym. Zburzyliśmy te złe stereotypy na nasz temat powtarzane gdzieś za granicą. Pielgrzymi wywieźli jak najlepsze wrażenia ze spotkania z papieżem, z Polakami. Stało się tak dlatego, że służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo niosły pomoc pielgrzymom i służyły innym - mówił.

 

Przypomniał, że w toku konsultacji społecznych MSWiA przywraca zlikwidowane w ostatnich latach przez rząd PO-PSL posterunki policji, a także opracowało internetową mapę zagrożeń bezpieczeństwa. - Chodzi o to, żeby Polacy czuli się pewnie i bezpiecznie w miejscu, w którym mieszkają. Zero tolerancji dla chuligaństwa. Zero tolerancji dla łamania prawa. To jest nasza dewiza - powiedział Błaszczak.

 

Szef MSWiA przypomniał, że oprócz mapy zagrożeń bezpieczeństwa działa też aplikacja "Moja Komenda", która ma pozwolić na szybszy i łatwiejszy kontakt z dzielnicowym.

 

Kolejną odsłoną tych działań resortu ma być program "Dzielnicowy bliżej nas", który zakłada zwiększenie liczby dzielnicowych, wzmocnienie ich roli oraz bliższy kontakt z mieszkańcami. Funkcjonariusze ci - w myśl tego rozwiązania - mają być lepiej rozpoznawalni, a ranga stanowiska ma zostać podniesiona.

 

Minister środowiska: porozumienie klimatyczne ONZ zabezpiecza nasze interesy

 

- Zasoby przyrodnicze mają stymulować rozwój gospodarczy i to jest priorytet tego rządu. Polska to unikat, posiadamy to, czego nie posiada jednocząca się Europa - ogromne zasoby tradycyjnych źródeł energii, jak węgiel kamienny, brunatny, zasoby gazu łupkowego, przebogate zasoby geotermalne. Jesteśmy krajem, który może rozwijać się na bazie własnych zasobów energetycznych, a równocześnie dyktować pewne warunki - mówił szef resortu środowiska.

 

Według ministra, przyjęty przez poprzedni rząd pakiet klimatyczno-energetyczny UE spowodował, że "Polska zaczęła być uzależniana od obcych technologii, polskie zasoby energetyczne, chociażby w formie węgla kamiennego, zaczęły być eliminowane".

 

Szyszko podkreślił, że program PiS "zakładał renegocjację pakietu klimatyczno-energetycznego i tak się stało". - Dzięki twardej postawie prezydenta, premier udało się wynegocjować w Paryżu nowe porozumienie (porozumienie klimatyczne ONZ - red.), które otwiera nową politykę klimatyczną - patrz energetyczną - na przyszły okres (...) Zabezpieczyliśmy swoją niezależność w zakresie możliwości prowadzenia polityki klimatycznej na bazie własnych zasobów energetycznych i również własnych technologii. To wykorzystamy poprzez neutralność klimatyczną - mówił minister. Wyjaśnił, że porozumienie klimatyczne ONZ pozwoli na ograniczenie w Polsce emisji CO2, poprzez wykorzystanie nowych technologii, przy uwzgędnieniu roli lasów w pochłanianiu CO2.

Minister energii: od 2018 roku rozwój górnictwa

 

2017 r. będzie jeszcze jednym rokiem ratowania górnictwa, ale 2018 będzie już rokiem jego rozwoju - zapowiedział we wtorek minister energii Krzysztof Tchórzewski podczas konferencji podsumowującej rocznicę rządu.

 

- Rok temu obiecałem, że dołożę wszelkich starań, by wyprowadzić nasze spółki węglowe na prostą. Dzięki systematycznej pracy tej obietnicy dotrzymujemy. Wszystkie spółki węglowe poprawiają wyniki finansowe. Rok do roku, strata na wydobyciu węgla zmalała o ponad miliard złotych - mówił Tchórzewski.

 

Tchórzewski, podsumowując działania kierowanego przez siebie resortu przypomniał o rozwiązaniach, które mają zachęcić zarówno polskie spółki, jak i innych inwestorów do inwestowania w sektor. Wymienił m.in. prace nad wprowadzeniem w Polsce rynku mocy czy też zastosowanie tzw. inteligentnych liczników, dzięki czemu będzie można wykorzystać okresową nadpodaż energii w sieci (np. nocą) do taniego ogrzewania elektrycznego.

 

Jak dodał, działania te "już przynoszą efekty". Jako przykład podał realizację projektu budowy bloku 1000 MW w Ostrołęce, czy też budowę nowoczesnego bloku energetycznego na węgiel brunatny w Turowie, kontynuację budowy dwóch bloków w elektrowni Opolu czy Jaworznie.

 

Podczas wtorkowego wystąpienia Tchórzewski zapowiedział rozwój budowy biogazowni. Jak mówił, w tym obszarze mamy sporo do nadrobienia, bo o ile np. w Niemczech pod koniec ub. roku takich biogazowni było ok 3 tys., w Polsce zaledwie 100. Obszary wiejskie - jak przekonywał - są zainteresowane rozwojem biogazowni. Dlatego wspólnie z resortem rolnictwa prowadzone są "działania w tym kierunku". - Są już inicjatywy, które wskazują, że w niedługim czasie powstanie pierwszych 400 biogazowni - zapowiedział.

 

PAP, polsatnews.pl; Fot. PAP/Radek Pietruszka

 

ptw/mr/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie