Merkel poparła kandydaturę Steinmeiera na prezydenta Niemiec
- Steinmeier jest człowiekiem politycznego centrum, cieszy się szacunkiem biznesu i społeczeństwa w kraju i za granicą. Z tego powodu doskonale nadaje się na stanowisko prezydenta - oceniła Merkel. - W czasach niepokoju i destabilizacji na świecie decyzja (o poparciu Steinmeiera) oznacza opowiedzenie się za stabilizacją - dodała.
Merkel powiedziała w poniedziałek dziennikarzom w Berlinie, że mogła zawsze polegać na Steinmeierze, który jest "politykiem kompromisu". Jak zaznaczyła, "bardzo ściśle" współpracuje z szefem dyplomacji, szczególnie podczas prób rozwiązania kryzysu na Ukrainie.
Steinmeier kierował resortem spraw zagranicznych w pierwszym rządzie koalicyjnym Merkel w latach 2005-2009. W 2013 roku ponownie objął tekę szefa MSZ.
Wspólny kandydat
Merkel powiedziała, że rano osobiście poinformowała Steinmeiera o poparciu CDU i CSU dla jego kandydatury. Wspólna oficjalna prezentacja kandydata z udziałem szefa SPD Sigmara Gabriela i przewodniczącego bawarskiej CSU odbędzie się w środę.
Rozmowy pomiędzy chadekami a socjaldemokratami trwały od miesięcy. Ostateczna decyzja zapadła w poniedziałek rano podczas konferencji telefonicznej z udziałem Merkel i członków prezydium CDU.
To decyzja z rozsądku - powiedziała Merkel cytowana przez agencję dpa.
Wybory w lutym
Następca prezydenta Joachima Gaucka, który ze względów zdrowotnych zrezygnował z reelekcji, zostanie wybrany przez Zgromadzenie Federalne 12 lutego 2017 roku.
Prezydenta Niemiec wybiera liczące obecnie 1260 osób Zgromadzenie Federalne składające się z posłów do Bundestagu oraz takiej samej liczby elektorów wybieranych przez przedstawicielstwa ustawodawcze krajów związkowych (landów). Chadecy i socjaldemokraci dysponują w tym gremium ponad 900 głosami. Wybór Steinmeiera już w pierwszej turze uważany jest za pewny.
Prezydent Niemiec pełni głównie funkcje reprezentacyjne. Wybierany jest na pięć lat z możliwością jednorazowej reelekcji. Jego głównym orężem są przemówienia, którymi wpływa na opinię publiczną w kraju i za granicą.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze