Kamiński: Święto Niepodległości służy do manifestowania tego, co nas różni, a nie łączy
- Ludzie wiedzą, że jest dzień niepodległości i chcą go jakoś świętować - powiedział w programie "Graffiti" w Polsat News Michał Kamiński z koła poselskiego Europejscy Demokraci. Przyznał jednak, że "znowu nam to połowicznie wyszło". - Wkurza mnie, że ten dzień jest w Polsce kolejnym dniem do manifestowania tego, co nas różni, a nie tego, co nas łączy - ocenił.
Kamiński dodał również, że nie czuje się komfortowo w sytuacji, w której nie może być jednego marszu. - Żeby wszyscy w jednym się czuli dobrze - komentował.
Prezydent dawał przyzwolenie władzy, by dzieliła Polskę
- Gdy Polska jest pęknięta, jest Polską słabszą; gdy jest zjednoczona, jest Polską silniejszą - powiedział prezydent Andrzej Duda w orędziu wygłoszonym z okazji Święta Niepodległości. Zdaniem Kamińskiego prezydent od początku dawał przyzwolenie rządzącym na podział Polski.
- Nawet ja miałem wrażenie oglądania pewnej obłudy. Przez ostatni rok prezydent Andrzej Duda zrobił bardzo niewiele - powiedział Kamiński.
"Parę gestów"
Dodał, że "parę gestów dobrych wykonał", jednak "w sensie strukturalnym, tego, co najważniejsze Andrzej Duda spokojnie przyglądał się temu, jak się Polska dzieliła". - Dawał przyzwolenie na to, by obóz władzy coraz bardziej brutalniej Polskę dzielił - stwierdził.
- Jeśli prezydent teraz wylewa łzy, to są one łzami krokodyla. A to, trzymając się patriotyzmu, nie jest polskie zwierzę - podsumował.
Polsat News
Czytaj więcej
Komentarze