Miliarder, biznesmen, celebryta. Kim jest nowy prezydent USA

Świat
Miliarder, biznesmen, celebryta.  Kim jest nowy prezydent USA
PAP/EPA/SHAHZAIB AKBER

Nowojorski miliarder, inwestor budowlany i celebryta bez politycznego dorobku ani doświadczenia ku ogólnemu zaskoczeniu zdobył partyjną nominację na kandydata do Białego Domu, a we wtorek Donald J. Trump. został wybrany na 45. prezydenta USA.

Trump, któremu w oczach jego wyborców nie zaszkodziły najbardziej szokujące wypowiedzi i obietnice, stał się nieoczekiwanym przywódcą milionów Amerykanów zbuntowanych przeciw elitom politycznym i opiniotwórczym, które w ich oczach utrwalają status quo sprzeczne z ich interesami i dobrem kraju.

 

Jego opinie w sprawach międzynarodowych - podważanie wartości sojuszy USA, ugodowa postawa wobec Rosji i podziw dla dyktatorów - niepokoiły przywódców państw sprzymierzonych, którzy obawiali się, że objęcie przez niego władzy może doprowadzić do dalszego regresu demokracji na świecie i osłabienia globalnego przywództwa USA.

 

Utemperowany w szkole wojskowej

 

Donald John Trump urodził się 14 czerwca 1946 r. w Nowym Jorku. Jego ojciec, potomek imigrantów z Niemiec, był właścicielem firmy budowlano-developerskiej; matka, Mary Trump z domu MacLeod, urodziła się w Szkocji. Jako nastolatek Trump sprawiał problemy wychowawcze i ojciec zapisał go do wojskowej szkoły średniej New York Military Academy. Prezydent-elekt twierdził, że przeszkolenie wojskowe wyrobiło w nim dyscyplinę przydatną w karierze biznesmana.

 

Trump odbył studia w uznawanej za najlepszą w USA uczelni ekonomicznej Wharton School of Business na Uniwersytecie Pensylwanii. Jako student uniknął służby wojskowej w Wietnamie, a potem uzyskał zwolnienie lekarskie z armii.

 

Po dyplomie zaczął pracę w przedsiębiorstwie ojca, który budował bloki mieszkalne w dzielnicach uboższej klasy średniej w Nowym Jorku. Kiedy Donald skończył 25 lat, ojciec oddał mu kierownictwo firmy, przemianowanej na Trump Organization. Na początku lat 70. rodzinna firma Trumpów została oskarżona o dyskryminację rasową przez Afroamerykanów; zarzucali jej, że stosując rozmaite wymówki, odmawia wynajmowania im mieszkań.

 

Polscy nielegalni imigranci zbudowali mu Trump Tower

 

Inwestycją, która okazała się pierwszym wielkim sukcesem Trumpa, była renowacja hotelu Grand Hyatt na Manhattanie w 1978 r., sfinansowana dzięki pożyczce od ojca i kredytom bankowym. Zapoczątkowała ona jego biznesową ekspansję. W 1983 r. developer ukończył Trump Tower, szklany 58-piętrowy wieżowiec przy 5. Alei, mieszczący biura jego firmy i luksusowe apartamenty. Przy jego budowie pracowali m.in. polscy nielegalni gastarbeiterzy, co po latach przypomniano Trumpowi, który atakuje nielegalnych imigrantów.

 

Do innych najbardziej znanych przedsięwzięć Trumpa na Manhattanie należy poza tym zakup słynnego hotelu Plaza za 400 milionów dolarów oraz budowa kompleksu apartamentowców nad rzeką Hudson. W latach 80. Trump zainwestował w kasyna w Atlantic City w stanie New Jersey, które wkrótce popadły w finansowe kłopoty, a najbardziej znane z nich, Trump Taj Mahal, zostało ostatecznie zamknięte w tym roku. Inwestor zręcznie wykorzystywał jednak amerykańskie ustawy o bankructwie, kilkakrotnie uzyskując od sądu ochronę przed wierzycielami, renegocjując długi i zachowując część udziałów w kasynach.

 

Udane pola golfowe, nieudane linie lotnicze

 

Jednym z największych sukcesów biznesowych Trumpa są jego pola golfowe w USA i innych krajach. W zeszłym roku przyniosły mu one 382 miliony dolarów dochodu. Gorzej powiodły mu się próby wejścia na rynek lotniczy - linie Trump Shuttle wkrótce zbankrutowały. Nie udały się też inwestycje w sporcie - zakupy klubu futbolu amerykańskiego Buffalo Bills i organizacja wyścigu kolarskiego Tour de Trump (co miało być odpowiednikiem Tour de France) okazały się fiaskiem.

 

Lepiej powodzi się Trumpowi w show-businessie. Od 1996 roku miliarder jest właścicielem firm organizujących konkursy piękności: Miss Uniwersum, Miss USA i Miss Nastolatek USA. W 2003 r. telewizja rozpoczęła emisję jego reality show pt. The Apprentice (Czeladnik), w którym zawodnicy rywalizują o wysokie stanowisko w firmie Trumpa, a on po kolei eliminuje kandydatów, wygłaszając swoje słynne: "You are fired!" (Jesteś zwolniony). Trump, który jest producentem i sam występuje w swoim programie, został uhonorowany gwiazdą na "chodniku sław" w Hollywood.

 

Mistrz w omijaniu raf podatkowych

 

Niedawno okazało się, że w 1995 r. uzyskał rekordową ulgę podatkową w wysokości 916 milionów dolarów, ponieważ w poprzednich latach poniósł równe tej kwocie straty, a według kodeksu podatkowego w USA można je potem odpisywać w ratach od podstawy podatków dochodowych. Dzięki temu przez 18 lat w ogóle nie płacił federalnych podatków dochodowych, odprowadzał do fiskusa podatki inne - stanowe, od sprzedaży i od nieruchomości.

 

Trump pytany o stan swojego majątku podaje liczbę 10-11 miliardów dolarów jako wartość swoich aktywów. Wg. szacunków "Forbesa" - 3,7 miliarda - i Bloomberga - 3 mld. dol.

 

Poparcie dla Ronalda Reagana i chwilowy "romans" z demokratami

 

Trump od dawna wypowiada się na tematy polityczne, ale ponieważ długo nie kandydował na wybieralne urzędy, nie budziło to większego zainteresowania. Parokrotnie zmieniał swoją przynależność partyjną i stanowisko w kluczowych kwestiach. Sponsorował kampanie polityków demokratycznych i republikańskich, jak wielu biznesmenów - choć są i tacy, którzy z zasady wpłacają donacje tylko na kandydatów jednej partii.

 

W latach 80. Trump popierał prezydenta Ronalda Reagana, zarejestrował się jako Republikanin i był nawet wymieniany jako jeden z kandydatów na wiceprezydenta u boku następcy Reagana, George'a H.W. Busha. W 1999 roku zapisał się do niezależnej Partii Reform i rozważał kandydowanie z jej ramienia na prezydenta, ale się rozmyślił. W latach 2001-2009 r. zmienił barwy partyjne na demokratyczne. Miał krytyczny stosunek do ówczesnego prezydenta George'a W. Busha, ale popierał wojnę w Iraku - dopóki nie zmienił zdania i nie zaczął potępiać inwazji.

 

W 2008 r. poparł kandydata GOP do Białego Domu, senatora Johna McCaina i ponownie zarejestrował się jako Republikanin. W cztery lata później, kiedy Barack Obama starał się o reelekcję, Trump stał na czele kampanii przeciwko niemu.  Już wtedy rozważał kandydowanie na prezydenta i sondaże wskazywały, że wśród Republikanów ma większe poparcie niż ostatni nominat do Białego Domu Mitt Romney. Na start w wyborach się jednak nie zdecydował.

 

Swoją kandydaturę do nominacji GOP ogłosił w lipcu 2015 r.

 

PAP

az/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie