Państwowe "Porty Lotnicze" to żyła złota. Tak dobrze nie było od siedmiu lat

Biznes
Państwowe "Porty Lotnicze" to żyła złota. Tak dobrze nie było od siedmiu lat
Kuba Bożanowski/Flickr.com

Przedsiębiorstwo Państwowe "Porty Lotnicze" (PPL) po pierwszych dziewięciu miesiącach tego roku odnotowało ponad 200 mln zł zysku netto - poinformował dyrektor PPL Mariusz Szpikowski. To o 40 proc. wyższa kwota w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku.

PPL zarządzają największym w Polsce portem, czyli warszawskim Lotniskiem Chopina; posiadają udziały także w portach regionalnych, jak np. w Krakowie, Rzeszowie, czy Poznaniu. W 2015 r. przedsiębiorstwo zanotowało ok. 139 mln zł zysku netto. Łączna strata za lata 2013 - 2014 wyniosła natomiast 407 mln zł.

 

Są w świetnej sytuacji

 

- W ostatnich trzech kwartałach tego roku "Porty Lotnicze" znacznie poprawiły rentowność prowadzonej działalności oraz poziom bezpieczeństwa finansowego. Udało się to osiągnąć między innymi dzięki wypracowaniu lepszych wyników finansowych oraz dodatkowych środków pieniężnych. Tak dobrej sytuacji finansowej PPL nie miało od siedmiu lat - poinformował Szpikowski.

 

Jak podkreślił, wskaźnik rentowności netto, określający udział zysku netto w przychodach ze sprzedaży m.in. usług i towarów, wzrósł o ok. 7,9 pkt. procentowych i wyniósł 34,5 proc.

 

Przychody PPL po trzech kwartałach 2016 r. wyniosły 612,3 mln zł i w porównaniu z analogicznym okresem poprzedniego roku wzrosły o 8,4 proc. Z kolei koszty działalności operacyjnej PPL, czyli z obsługi pasażerów i linii lotniczych, w okresie styczeń - wrzesień 2016 r. wyniosły 370,7 mln zł i w odniesieniu do analogicznego okresu ub.r. oznacza to wzrost o 2,6 proc.

 

- PPL posiada pełną zdolność do regulowania swoich zobowiązań i podejmowania kluczowych inwestycji. Nasz wskaźnik płynności gotówkowej na poziomie 3,0 świadczy o dużym bezpieczeństwie finansowym przedsiębiorstwa - zaznaczył dyrektor "Portów Lotniczych".

 

Ustabilizował się także udział kosztów pracy w wydatkach przedsiębiorstwa. Chodzi m.in. o pieniądze na wynagrodzenia, ubezpieczenia społeczne i inne świadczenia pracownicze. Obecnie udział tych kosztów kształtuje się na poziomie 35 proc., co zdaniem władz PPL "jest na bezpiecznym poziomie". 

 

Udana restrukturyzacja

 

- Nierynkowe wartości kosztów pracy w PPL, wynikające z ulegania roszczeniom związków zawodowych, stanowiły przesłankę do podjęcia działań restrukturyzacyjnych w 2014 r. Po przeprowadzonej redukcji liczby pracowników, obecnie jedynym możliwym obszarem redukcji byłaby ewentualnie wysokość płac - tłumaczył dyrektor pionu finansowego w "Portach Lotniczych" Michał Nowotny.

 

W 2014 roku poprzednik obecnego dyrektora PPL Michał Kaczmarzyk rozpoczął proces restrukturyzacji w przedsiębiorstwie, który zakończył się w 2015 r. i kosztował "Porty Lotnicze" niemal 300 mln zł. Zmniejszył w tym czasie m.in. zatrudnienie o ok. 900 etatów.

 

Lotnisko Chopina od stycznia do końca września tego roku obsłużyło 9,7 mln osób. W porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku oznacza to wzrost o 10,6 proc. i jest kolejnym rekordowym wynikiem w historii portu. Zgodnie z prognozami lotnisko w tym roku może obsłuży ponad 12 mln pasażerów, a w następnym roku - 14 mln osób. W ubiegłym roku było to ponad 11,2 mln podróżnych.

 

Szeroka siatka połączeń

 

Warszawski port obsługuje ruch rozkładowy, czarterowy, general aviation oraz cargo. Lotnisko jest głównym portem dla PLL LOT. Oprócz naszego przewoźnika latają tu takie linie jak m.in. Lufthansa, British Airways, Air France, KLM, Brussels Airlines, Turkish Airlines, Emirates, Qatar Airways, Tap Portugal, Aeroflot, Enter Air czy Wizz Air, a na kierunkach krajowych Ryanair.

 

W tegorocznym sezonie zimowym z Lotniska Chopina można polecieć do 100 miast, w tym m.in. do Nowego Jorku, Chicago, Moskwy, Dubaju, Pekinu, Tokio, Katanii i Neapolu, na Malagę czy do Ejlatu.

 

PAP

pr/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie