Policjanci Niemiec, Belgii i Holandii łączą siły w walce z gangami włamywaczy
Wymiana informacji o ponadnarodowych organizacjach przestępczych, tworzenie wspólnych zespołów śledczych, uzgadnianie wspólnych kontroli - na tym m.in. ma polegać współpraca policji trzech krajów. Ministrowie spraw wewnętrznych Niemiec, Belgii i Holandii podpisali w poniedziałek "Deklarację Akwizgrańską", która ma być odpowiedzią na rosnącą od lat działalność międzynarodowych szajek włamywaczy.
- To, do czego się zobowiązaliśmy, to właściwa odpowiedź na niepokojąca tendencję, którą obserwujemy w Niemczech od kilku lat - oświadczył szef MSW Niemiec Thomas de Maiziere po spotkaniu ze swymi odpowiednikami z Belgii i Holandii w Akwizgranie. Wzrost liczby włamań to skutek działalności szajek z krajów Europy Południowo-Wschodniej - dodał.
Udaje się ująć sprawców tylko 15 proc. włamań
Według agencji dpa, od ok. 10 lat stale rośnie liczba włamań do prywatnych domów i mieszkań. W 2015 roku w całych Niemczech odnotowano ponad 167 tysięcy włamań i usiłowań włamań, o blisko 10 proc. więcej niż w roku 2014. Zaledwie w 15 proc. przypadków udaje się ująć sprawców i odzyskać ukradzioną własność.
Wiceprzewodniczący niemieckiego związku zawodowego policji (GdP) Michael Mertens zaapelował o zwiększenie liczby funkcjonariuszy i lepsze wyposażenie techniczne, a także poprawę wymiany informacji między siłami policyjnymi krajów.
- (Obecnie) wymiana informacji trwa całe dni, jeśli nie tygodnie lub miesiące, a to zdecydowanie za długo - podkreślił w wywiadzie dla telewizji ARD.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze