"Nieludzki czyn". W zoo ktoś urwał głowę łabędziowi
"Z sekcji zwłok wynika, że miał (łabędź - przyp. red.) skręcony kark i urwaną (!) głowę. Takiego bestialstwa dopuścił się człowiek" - napisał Adam Lewandowski, burmistrz Śremu (Wielkopolskie), w komunikacie zamieszczonym na stronie ratusza. Urzędnicy proszą także o pomoc w namierzeniu osoby, która dopuściła się tego czynu. Sprawą zajmuje się policja.
Martwy ptak został znaleziony 14 października w Parku Miejskim im. Powstańców Wielkopolskich - w którym działa także śremskie zoo.
Dopiero kilka dni później informacja o bestialskim czynie pojawiła się na stronach ratusza. Burmistrz w związku z incydentem poinformował także o zmianie regulaminu parku, który do tej pory był bezpłatny i ogólnodostępny.
"Niestety w związku z aktami wandalizmu i zniszczeniami, które w okresie wiosenno-letnim wielokrotnie miały miejsce na terenie śremskiego zoo, określono szczególne warunki korzystania z tego terenu" - czytamy.
Wejście nadal będzie bezpłatne, ale park będzie teraz zamykany na noc. Od października do marca do śremskiego parku będzie można wejść od 9 do 18, a od kwietnia do września w godzinach 9-22. Ponadto wiosną zostanie uruchomiony monitoring.
"Wyrażam ogromny żal, że środki finansowe, które mogłyby zostać przeznaczone na kolejne udogodnienia i atrakcje w parku, są wydatkowane na naprawy uszkodzeń, dodatkowe leczenie zwierząt czy kamery" - pisze Lewandowski.
Burmistrz zaapelował także o "pomoc w znalezieniu sprawców tego haniebnego, podlegającego karze nieludzkiego czynu".
Nie ma nagrań
Postępowanie w tej sprawie prowadzi policja w Śremie. - Działamy na mocy ustawy o ochronie zwierząt, intensywnie poszukujemy sprawców zabicia łabędzia - powiedziała polsatnews.pl nadkom. Ewa Kasińska ze śremskiej policji.
Przed funkcjonariuszami jednak bardzo trudne zadanie - z powodu braku monitoringu.
polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze