Suski: Sejm zdecyduje o projekcie zaostrzającym przepisy aborcyjne
Projekt zakładający bezwzględny zakaz aborcji trafi teraz na posiedzenie plenarne; Sejm albo go odrzuci, albo projekt wróci do prac w komisji - zapowiedział w środę wieczorem Marek Suski (PiS). Dodał, że posłowie PiS podejmą w tej sprawie decyzję zgodnie ze swoim sumieniem.
Sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka opowiedziała się w środę za odrzuceniem obywatelskiego projektu zaostrzającego przepisy dot. aborcji.Komisja zajęła się projektem na popołudniowym posiedzeniu. Zgłoszono wnioski o odrzucenie projektu w całości; złożył je Witold Czarnecki (PiS) oraz grupa posłów PO. Nowoczesna złożyła wniosek o wysłuchanie publiczne.
Po zakończeniu posiedzenia, dziennikarze pytali posła PiS Marka Suskiego o dalszy los projektu.
- Teraz projekt wraca na głosowanie na posiedzenie plenarne Sejmu. Sejm w całej izbie wypowie się za tym projektem - albo skieruje go ponownie do komisji, albo go odrzuci. Jak go odrzuci - projektu już nie ma. A jak nie odrzuci, to będziemy mieć taki cyrk jak dziś - powiedział Suski odnosząc się do burzliwych obrad komisji.
Dodał, że to, kiedy będzie głosowanie w tej sprawie, zależy od marszałka Sejmu.
Kilkadziesiąt minut później szef klubu PiS i wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki poinformował, że posłowie zajmą się stanowiskiem komisji w czwartek. - Jutro w Sejmie będzie dalszy ciąg tego, co miało miejsce dzisiaj na komisji - czyli będzie sprawozdanie komisji i zapewne głosowanie nad odrzuceniem lub nie tego projektu - powiedział.
Suski: będę głosował za odrzuceniem projektu
Pytany, jak zagłosują posłowie PiS w Sejmie, Suski podkreślił, że w tym przypadku "każdy w swoim sumieniu będzie decydował". - Ja konsekwentnie będę głosował przeciwko karaniu kobiet, czyli za odrzuceniem tego projektu - zapowiedział.
Suski odpierał też zarzuty, że posiedzenie komisji zostało zwołanie niezgodnie z regulaminem Sejmu, bo informacja na ten temat pojawiła się dopiero w środę po południu. - Regulamin stanowi, że można zwoływać posiedzenia komisji - powiedział Suski. Radził, by posłowie opozycji "zobaczyli, ile razy w poprzednich kadencjach Sejmu zwoływano z godziny na godziny komisje".
O tę sprawę pytała Suskiego także posłanka Nowoczesnej Joanna Scheuring-Wielgus. - Jak pan się czuje z tym, że złamano dziś regulamin?
- Nie widzę tu złamania regulaminu. Jeśli ma pani zastrzeżenia, proszę złożyć skargę, Prezydium Sejmu daje wykładnię. Pani opowiada dyrdymały. Bardzo zły projekt został odrzucony, a wy chcieliście go dalej procedować - odpowiedział Suski.
PAP
Czytaj więcej