Putin i Miedwiediew zagłosowali w wyborach do Dumy. Są sygnały o ich fałszowaniu
Prezydent Rosji Władimir Putin i premier Dmitrij Miedwiediew oddali głosy w niedzielnych wyborach do Dumy Państwowej (niższej izby parlamentu). Obaj głosowali w lokalach wyborczych w Moskwie. - Mam na kogo głosować - mówił Putin, pytany przez dziennikarzy o wyborcze preferencje. Pojawiły się już pierwsze sygnały i doniesienia o fałszowaniu wyborów.
Putin po oddaniu głosu w lokalu wyborczym w budynku Akademii Nauk powiedział dziennikarzom, że dzień wyborów zamierza spędzić w pracy. Pytany o swój wybór zapewnił, że "ma na kogo głosować".
"Obywatele wniosą wkład w rozwój systemu politycznego"
Miedwiediew, który otwiera listę wyborczą rządzącej Jednej Rosji, wyraził nadzieję, że obywatele przyjdą na wybory i "tym samym wniosą wkład w rozwój systemu politycznego" Rosji. Premier głosował w lokalu wyborczym w rejonie Ramienki w zachodniej części Moskwy.
Rosyjski prezydent pytany był przez prasę o swoje preferencje wyborcze w sobotę, podczas wizyty w Kirgistanie. Powiedział wówczas, że obowiązuje cisza wyborcza, ale dodał, że dawno już podjął decyzję, kiedy tworzył "znaną partię polityczną".
Putin brał udział w tworzeniu Jednej Rosji, o czym sam przypomniał w czerwcu, na zjeździe przedwyborczym tej partii.
Komuniści mają wątpliwości co do przebiegu głosowania
Przed południem w Moskwie zagłosowali również liderzy trzech reprezentowanych w Dumie partii politycznych: Władimir Żyrinowski (Liberalno-Demokratyczna Partia Rosji, LDPR), Giennadij Ziuganow (Komunistyczna Partia Federacji Rosyjskiej, KPRF) i Siergiej Mironow (Sprawiedliwa Rosja). Mironow powiedział, że kampania wyborcza przebiegała w tym roku "o wiele bardziej przejrzyście" niż poprzednia w roku 2011.
Ziuganow poinformował, że wątpliwości komunistów budzi przebieg głosowania m.in. w obwodzie rostowskim, republikach Mordowii i Mari El.
Kreml, choć po raz pierwszy od kilkunastu lat dopuścił do wyborów opozycję, najprawdopodobniej postarał się, by wynik nie był dla rządzących niekorzystny.
Doniesienia o autobusach jeżdżących od lokalu do lokalu
Jak informuje RMF FM w Barnaule rozdawano karty do głosowania już z zaznaczonym głosem na partię Władimir Putina, wyborcy mieli je tylko wrzucić do urny. Natomiast w podmoskiewskich dzielnicach ruszyła karuzela, czyli kilkusetosobowe grupy w autobusach przewożone od lokalu do lokalu i głosujące po kilka razy na podstawie tzw. otkrepitielnych talonow, upoważniających do głosowania poza miejscem zamieszkania.
Partia populisty Władimira Żyrinowskiego donosi o autobusach z wyborcami krążącymi w tym samym celu po Nowosybirsku.
Sondaże lojalnych wobec Kremla ośrodków: wygra!
Ostatnie sondaże dwóch lojalnych wobec Kremla ośrodków badania opinii publicznej: Ogólnorosyjskiego Centrum Badania Opinii Publicznej (WCIOM) i Fundacji Opinii Publicznej (FOM) - mówiły o poparciu powyżej 40 procent dla Jednej Rosji. W sondażu niezależnego Centrum Lewady, opublikowanym 1 września, partia ta uzyskiwała 31 procent.
Populistyczno-nacjonalistyczna LDPR uzyskiwała w sondażach WCIOM i FOM od 11-12,6 proc., KPRF - która dotąd zawsze była drugą siłą w Dumie - 8-9 proc., socjalistyczna Sprawiedliwa Rosja miała poparcie niewiele powyżej 5-procentowego progu wyborczego.
Wybory do Dumy odbywają się według systemu mieszanego - 225 deputowanych zostanie wyłonionych z list partyjnych, a kolejnych 225 w okręgach jednomandatowych.
PAP, polsatnews.pl
Komentarze