"Dymisja zgodna z harmonogramem", "efekt walk frakcyjnych w PiS". Politycy o odwołaniu ministra skarbu

Polska
"Dymisja zgodna z harmonogramem", "efekt walk frakcyjnych w PiS". Politycy o odwołaniu ministra skarbu
Polsat News

Od początku było oczywiste, że resort skarbu państwa będzie wygaszany i pani premier zgodnie z harmonogramem odwołała szefa MSP Dawida Jackiewicza, ponieważ wypełnił on swoją misję - komentuje PiS. Politycy opozycji mówią m.in. o "walkach frakcyjnych" w partii Jarosława Kaczyńskiego, a także o tym, że "to była potrzebna dymisja".

Premier Beata Szydło poinformowała w czwartek o odwołaniu Dawida Jackiewicza z funkcji ministra skarbu państwa. Potwierdziła też, że MSP ma być zlikwidowane do końca tego roku; proces ten będzie nadzorował szef Komitetu Stałego RM Henryk Kowalczyk.

 

- Pan minister (Jackiewicz) sam mówił, że będzie prawdopodobnie ostatnim takim konstytucyjnym ministrem skarbu państwa, ponieważ jego misja polega na przygotowaniu tego resortu i będzie realizowana zupełnie inna koncepcja nadzoru właścicielskiego nad tymi spółkami Skarbu Państwa, które były w gestii ministerstwa skarbu - skomentował Jan Maria Jackowski z PiS.

 

Jak dodał, część spółek Skarbu Państwa jest w gestii innych ministrów lub wojewodów, w związku z czym pojawiła się nowa koncepcja zarządzania i nadzoru nad tym majątkiem. - Pan minister Jackiewicz obejmując swój urząd ponad 10 miesięcy temu miał doskonale określone zadania w tym zakresie, wiedział doskonale na czym polega jego misja i to zostało dokładnie zrealizowane  - podkreślił senator.

 

Jackowski zaznaczył również, że premier Beata Szydło "realizuje obecnie to, co było zapowiadane w kampanii wyborczej", a wszelkie spekulacje, jakie pojawiają się odnośnie dymisji Jackiewicza są "robione na siłę".

 

Dodał, że "pani premier zgodnie z harmonogramem odwołała szefa MSP Dawida Jackiewicza, ponieważ wypełnił on swoją misję"

 

Nowoczesna: hydra rozprzestrzeniła się w spółkach

 

Do argumentacji PiS sceptycznie odnosi się opozycja. - Można ucieszyć się z jego odwołania. Pani premier Beata Szydło usiłuje jednak zaciemnić obraz i pokazać, że jest to element wcześniej zaplanowanej strategii. Sądzę, że jest to raczej efekt tego, iż prezes PiS Jarosław Kaczyński dostrzegł, jak bardzo ta hydra rozprzestrzeniła się w spółkach Skarbu Państwa i postanowił to przerwać  - podkreślił polityk Nowoczesnej Paweł Rabiej .

 

Stwierdził, że dymisja ministra skarbu państwa Dawida Jackiewicza była potrzebna. - Teraz konieczne jest by państwowe spółki wróciły w ręce ludzi, którzy będą umieli nimi zarządzać - ocenił Rabiej.

 

PO: umieścił w spółkach wszystkich kolegów

 

Nie mam najmniejszych wątpliwości, że Dawid Jackiewicz wykonał swe zadanie bezbłędnie, czyli wszystkich PiS-owskich kolegów umieścił w spółkach  Skarbu Państwa - tak czwartkową decyzję premier komentował w Sejmie Cezary Tomczyk (PO).

 

Przekonywał na czwartkowej konferencji prasowej, że spółki skarbu państwa od początku rządów PiS straciły już 7 mld złotych, a Giełda Papierów Wartościowych - ok. 150 mld złotych. - Więc jeżeli to jest wykonanie zadania przez pana Jackiewicza, to faktycznie zostało ono wykonane  - powiedział Tomczyk.

 

Polityk jest zdania, że odwołanie szefa MSP niewiele zmieni w państwowych spółkach. "Zmienia się tylko nadzór, natomiast będzie miał ten sam cel - upychać ciągle nowych PiS-owskich kolesi w spółkach Skarbu Państwa. Nie mam co do tego najmniejszych wątpliwości. Przykłady pana Marcina Mastalerka, Wojciecha Jasińskiego, czy Maksa Kraczkowskiego są tego najlepszym przykładem - podkreślił poseł PO.

 

Kukiz'15: chcemy weryfikacji nominacji

 

Dymisja Dawida Jackiewicza z funkcji ministra skarbu jest efektem walk frakcyjnych w ramach Prawa i Sprawiedliwości - ocenił z kolei wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka (Kukiz'15). Jak dodał, jego ugrupowanie domaga się od PiS weryfikacji nominacji w spółkach skarbu państwa.

 

- Dymisja Jackiewicza jest efektem walk frakcyjnych w ramach Prawa i Sprawiedliwości, były tam (w PiS - PAP) intensywne głosy, że minister Jackiewicz w nie dość sprawiedliwy w ich mniemaniu sposób, dzieli tort spółek skarbu państwa, między poszczególne frakcje w ramach PiS - powiedział Tyszka w czwartek na konferencji prasowej w Sejmie.

 

Jak ocenił, "frakcja nienajedzonych w PiS zwyciężyła z frakcją najedzonych, sytych kotów".

 

- Domagamy się od Prawa i Sprawiedliwości weryfikacji nominacji do spółek skarbu państwa, uważamy, że osoby z legitymacjami partyjnymi nie powinny sprawować funkcji w ramach zarządów i rad nadzorczych w spółkach - oświadczył polityk Kukiz'15.

 

Tyszka zapowiedział, że w najbliższym czasie jego klub przedstawi projekt tzw. ustawy antysitwowej, która m.in. będzie zakazywać członkom partii zajmowania kierowniczych stanowisk w spółkach skarbu państwa.

 

PAP

 

 

kan/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie