Petru: jeśli Nowoczesna przejmie władzę, Andrzej Duda i Beata Szydło trafią przed Trybunał Stanu
Nowoczesna, gdy wygra następne wybory odsunie "szkodników od władzy"; postawi przed Trybunałem Stanu prezydenta i premier za łamanie konstytucji - oświadczył w niedzielę podczas konwencji programowej Nowoczesnej lider partii Ryszard Petru. Zapewniał, że partia powstała "aby zrealizować wielkie marzenie o państwie dobrym, sprawnym, przyjaznym. Państwie, które jest wszystkich Polaków".
- Jestem przekonany, że wygramy kolejne wybory. Odsuniemy szkodników od władzy. Dziś mogę wam wszystkim w Polsce obiecać, że gdy nadejdzie ten dzień postawimy przed Trybunałem Stanu prezydenta Andrzeja Dudę i premier Beatę Szydło. Postawimy ich za łamanie konstytucji. Nie może być równych i równiejszych. Nie może być pobłażania dla tych, którzy popełniają przestępstwa, także wtedy, gdy sprawują najwyższe stanowiska w państwie - mówił szef Nowoczesnej.
- Odkręcimy wszystkie pseudo reformy przywracające w Polsce PRL; zarówno w prokuraturze, w Służbie Cywilnej, w mediach, w sądownictwie, w ochronie zdrowia, w obrocie ziemią - już tak dużo się tego nazbierało - podkreślił.
"Szybciej ich wyrzucimy, niż ich powołali"
- Szybciej wyrzucimy, niż PiS powołał całą sitwę niekompetentnych kolesi ze spółek Skarbu Państwa, administracji czy mediów - dodał.
Petru poinformował też, że jego ugrupowanie po dojściu do władzy zdelegalizuje "wszelkie skrajne organizacje, które nawołują do przemocy i wojny polsko-polskiej".
Petru dodał, że Nowoczesna sprzeciwia się też niszczeniu demokracji poprzez niszczenie trójpodziału władzy.
- Nie będzie naszej zgody na to, by jeden człowiek w państwie kontrolował wszystkie wyroki sądów w Polsce i decydował o wszystkich śledztwach - mówił. W programie Nowoczesnej zapowiedziano, że po dojściu do władzy funkcja ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego zostanie rozdzielona.
"Kraj stacza się w chaos niekompetencji, sitwy i kumoterstwa"
- Sprzeciwiamy się traktowaniu polskich przedsiębiorców jako dojnych krów, do finansowania kolejnych księżycowych obietnic PiS - mówił.
- Tracimy cenny czas. Po 8 latach stagnacji - ciepłej wody w kranie, teraz nasz kraj się po prostu stacza. Stacza się na peryferia UE; stacza się w długi i kryzys; stacza się w chaos niekompetencji, sitwy i kumoterstwa - stwierdził.
- Tylko my, Nowoczesna może zatrzymać PiS. Dziś widać to już bardzo wyraźnie. Nikt za nas tego nie zrobi - podkreślił.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze