Motorniczy odpowie za brak reakcji na atak na profesora UW
Zarząd Transportu Miejskiego poinformował, że "wobec motorniczego zostaną konsekwencje służbowe". Pracownik Tramwajów Warszawskich nie zareagował, kiedy w prowadzonym przez niego składzie został zaatakowany prof. Jerzy Kochanowski z Instytutu Historycznego Uniwersytetu Warszawskiego.
ZTM poinformował także, że sprawę pobicia wyjaśniają Tramwaje Warszawskie.
Tramwaje Warszawskie wyjaśniają sprawę pobicia prof. Kochanowskiego w tramwaj linii 22. Wobec motorniczego wyciągną konsekwencje służbowe.
— ZTM Warszawa (@ztm_warszawa) 10 września 2016
Profesor w szpitalu
W czwartek w tramwaju linii 22 profesor Jerzy Kochanowski z Instytutu Historycznego Uniwersytetu Warszawskiego rozmawiał z kolegą z Uniwersytetu w Jenie, kiedy został pobity przez jednego z pasażerów.
Naukowiec trafił do szpitala z rozciętą głową, gdzie spędził cały wieczór.
- Motorniczy bezwzględnie w takiej sytuacji powinien zawiadomić centralę ruchu. Nie zrobił tego - mówił "Gazecie Stołecznej" Michał Powałka , rzecznik Tramwajów Warszawskich.
polsatnews.pl, "Gazeta Stołeczna"
Czytaj więcej