Reklama żelu Voltaren Max zniknie z telewizji. "Narusza prawo farmaceutyczne"
Zdaniem Głównego Inspektoratu Farmaceutycznego telewizyjny spot zawiera niezgodny z prawem przekaz, że tabletki nie są skuteczne w leczeniu bólu zwyrodnieniowego, skuteczny zaś jest reklamowany żel.
W reklamie telewizyjnej dwoje bohaterów rozmawiało, że tabletki na zwyrodnienia, które przyjmuje jeden z nich, "najpierw trafiają do żołądka". Jedna z bohaterek mówiła, że żel Voltaren Max trafia "tam, gdzie jest źródło bólu i jako jedyny żel działa aż do 12 godzin". - Niech się pan przekona - zachęcała.
W ten sposób - w ocenie GIF - odbiorca reklamy był zachęcany do zamiany leku w tabletkach na konkretny produkt, żel Voltaren Max, który miał działać dłużej i skuteczniej niż inne leki. Zdaniem GIF istniało ryzyko, że odbiorca spotu może odstawić dotychczas przyjmowane i zalecone przez lekarza tabletki i zacząć stosować reklamowany żel.
Tymczasem zgodnie z Prawem farmaceutycznym reklama leku nie może zapewniać, że jego przyjmowanie gwarantuje właściwy skutek, nie towarzyszą mu żadne działania niepożądane lub że skutek jest lepszy lub taki sam, jak w przypadku leczenia innym produktem.
Firma nie zgadza się z decyzją
Pełnomocnik firmy GlaxoSmithkline Consumer Healthcare nie zgodził się z zarzutami GIF. Przekonywał m.in. że reklama nie zawiera żadnych elementów, które kwestionowałyby skuteczność działania tabletek w porównaniu do żelu. Twierdził, że dialog prowadzony przez bohaterów reklamy dotyczy ogólnej wiedzy pacjenta o substancjach leczniczych, bez wartościowania sposobu podania leku.
Firma argumentowała też, że reklama nie proponuje pacjentom zamiany leku w formie tabletki na żel. Taka propozycja - zdaniem pełnomocnika - nie pada ani wprost, ani w sposób zawoalowany, np. poprzez wręczenie bohaterowi opakowania żelu i odsunięcie tabletek.
Jednocześnie firma wnosiła o umorzenie postępowania twierdząc, że emisji reklamy zaprzestano. GIF jednak powziął informację, że reklama żelu - choć zmieniona - nadal jest nadawana. Zdaniem GIF przekaz kierowany do odbiorcy spotu pozostał taki sam i modyfikacja nie wpłynęła ocenę zgodności przekazu z przepisami.
Ostatecznie po dalszej wymianie pism między GIF a GlaxoSmithkline Consumer Healthcare, inspektor uznał, że reklama narusza przepisy prawa farmaceutycznego.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze