Bo dopasowanie ma znaczenie. Nietypowa kampania dotycząca adopcji psów

Polska
Bo dopasowanie ma znaczenie. Nietypowa kampania dotycząca adopcji psów
Dopasowani Kompani

Do tej pory były adopcje udane i nieudane, a teraz mamy dopasowane – mówi w spocie promującym kampanię społeczną "Dopasowani Kompani' Aleksandra Grynczewska, szefowa fundacji Zwierzęca Polana. Organizacja postanowiła edukować potencjalnych właścicieli, że "człowiek i pies mają odbierać na tych samych falach", a znalezienie "idealnej psiej połowy" wymaga czasu.

Idea akcji jest taka, by dorosłe, bezpańskie psy trafiły do kochających właścicieli. I by z nowych domów nikt znudzony posiadaniem czworonoga po czasie euforii towarzyszącej adopcji - ich nie wyrzucił.

 

Fundacja Zwierzęca Polana, która stoi za kampanią, do udziału w niej namówiła gwiazdy, między innymi aktorów: Anitę Sokołowską, Katarzynę Warnke i Mirosława Zbrojewicza.

 

Celebryci wystąpili w klipach, w których zwracają uwagę na to, w jaki sposób "dopasować" czworonoga, gdy już ktoś planuje adopcję.

 

Dlaczego gwiazdy? - Może taka gwiazda pokazując się z psem, sprawi, że ktoś tego psa, niezauważanego od 5 lat, adoptuje - powiedziała polsatnews.pl pomysłodawczyni kampanii, Aleksandra Grynczewska.

 

Ona sama od czterech lat zajmuje się "dopasowywaniem" psów do konkretnych rodzin. Kampania fundacji, którą założyła - jak mówi - jest potrzebna, bo w tej chwili 70 czworonogów czeka na adopcję.

 

- Bezpańskie psy, którymi się zajmujemy, mieszkają w prowadzonych przez zwierzęcych behawiorystów hotelach dla zwierząt. Doba dla jednego psa, to koszt 15 złotych. Łatwo obliczyć, ile kosztuje utrzymanie jednego psa, a korzystamy tylko z datków darczyńców. Do tej pory nie udało nam się otworzyć własnej placówki - dodała Grynczewska.

 

  

Także formuła kampanii odbiega od dotychczas znanych, poświęconych losowi bezdomnych zwierząt.

 

- Dowiedziałam się przez przypadek, że gdy firma dysponująca billboardami ma na nich wolne miejsce, odstępuje je organizacjom pożytku publicznego za darmo. Postanowiłam tam się dostać, ale nie ze zdjęciem smutnego psa za kratami i hasłem "pomóż, adoptuj". Nie chciałam zrobić smutnej kampanii i epatować okrucieństwem. Bo z każdej strony bombardują nas informację o maltretowanych psach - wyjaśniła szefowa fundacji Zwierzęca Polana.

 

 

 

polsatnews.pl

jak/kan/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie