Waszczykowski, Błaszczak i szef policji już w Londynie. Interwencja po atakach na Polaków

Polska
Waszczykowski, Błaszczak i szef policji już w Londynie. Interwencja po atakach na Polaków
PAP/Paweł Supernak

Chcemy sprawdzić, czy służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo wykonują swoją pracę - powiedział szef MSZ przed wylotem do Londynu. Witold Waszczykowski wraz z szefem MSWiA Mariuszem Błaszczakiem oraz Komendantem Głównym Policji są już w Wielkiej Brytanii. W związku z incydentami skierowanymi przeciwko Polakom będą rozmawiać m.in. z szefową MSW Amber Rudd i szefem dyplomacji Borisem Johnsonem

Ministrowie udali się do Londynu na polecenie premier Beaty Szydło w związku z niedzielnym, drugim w ostatnim czasie atakiem na polskich obywateli w angielskim mieście Harlow. Kilka dni wcześniej na skutek poniesionych w podobnej napaści obrażeń zmarł pobity w tym samym mieście Polak.

 

W skład polskiej delegacji wchodzą też m.in. wiceminister spraw wewnętrznych Jakub Skiba oraz komendant główny policji nadinspektor Jarosław Szymczyk.

 

W programie wizyty są rozmowy polskich ministrów m.in. z szefową brytyjskiego MSW Amber Rudd i szefem dyplomacji Borisem Johnsonem. Przewidziane jest spotkanie z przedstawicielami Polonii.

 

Przed wylotem Waszczykowski ocenił, że strona brytyjska "ze zrozumieniem" odniosła się do inicjatywy pilnej wizyty członków polskiego rządu. "Jest to oczywiste, że urzędnicy państwa polskiego interesują się stanem bezpieczeństwa Polaków tam (w Wielkiej Brytanii) mieszkających" - dodał.

 

Mówił też, że celem wyjazdu jest sprawdzenie, czy brytyjskie "służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo wykonują swoją pracę" oraz czy Polacy są traktowani tak jak inni mieszkańcy Wysp.

 

 

Błaszczak zapowiadał z kolei, że w czasie rozmowy z szefową brytyjskiego MSW strona polska będzie chciała pytać m.in. o postępy w śledztwie dot. ataku, w wyniku którego zmarł polski obywatel oraz o to, "w jaki sposób władze Zjednoczonego Królestwa zamierzają zapewnić bezpieczeństwo obywatelom naszego kraju".

 

W poniedziałek szef MSZ Witold Waszczykowski zapowiadał w radiu RMF FM, że na spotkaniu z Polakami mieszkającymi w Wielkiej Brytanii przedstawiciele rządu będą chcieli się dowiedzieć, czy czują się bezpieczni, oraz o zagrożeniach i atmosferze w Wielkiej Brytanii. "To wszystko trzeba sprawdzić" - podkreślił.

 

Szef MSZ zapowiedział też, że szef MSWiA będzie w Wielkiej Brytanii rozmawiał z władzami policji. "Będzie się pytał, czy wykonują swoje obowiązki, czy policja przestrzega procedur, czy policja wzmocniła patrole, czy dostrzega skupiska polskie, czy jest w stanie zidentyfikować, kto Polakom zagraża. Do tej pory nie mamy odpowiedzi, czy rzeczywiście są to zbrodnie z nienawiści, ksenofobii rasowej, czy międzynarodowej, czy są to chuligańskie wybryki, jak nam się próbuje wytłumaczyć" - mówił.

 

Brytyjski rząd "potępia ataki motywowane nienawiścią"

 

Rzecznik brytyjskiej premier Theresy May powiedział w trakcie poniedziałkowego briefingu dla dziennikarzy, że "rząd potępia wszelkiego rodzaju ataki motywowane nienawiścią". "Polska to jeden z naszych najstarszych i najbliższych sojuszników" - podkreślił.

 

Podczas poniedziałkowego posiedzenia brytyjskiego parlamentu, pierwszego po wakacyjnej przerwie, temat ataków na Polaków podniósł także minister spraw wewnętrznych w gabinecie cieni Partii Pracy, Andy Burnham. Polityk ocenił, że brak rządowych gwarancji dla obywateli Unii Europejskiej dotyczących ich praw po wyjściu Wielkiej Brytanii ze UE "stworzył poczucie niepewności i wrogości".

 

"Cały naród był zbulwersowany atakiem w Harlow, który doprowadził do śmierci polskiego obywatela (...). Ministrowie mają możliwość zmiany tego klimatu społecznego" - podkreślił, domagając się bezwarunkowego zagwarantowania prawa stałego pobytu i pracy dla obywateli państw członkowskich Unii, którzy obecnie mieszkają w Wielkiej Brytanii.

 

Ambasador apeluje o "współpracę z policją"

 

Ambasador RP w Londynie Arkady Rzegocki zapowiedział, że w najbliższych dniach odwiedzi te miejscowości, w których są duże skupiska Polaków i będzie zachęcał ich do bliskiej współpracy z policją i instytucjami brytyjskimi.

 

"Będę spotykał się z władzami miejskimi, z policją, będę także spotykał się z Polonią. Będziemy starali się na bieżąco reagować, zachęcać do bliskiej współpracy Polaków z policją, instytucjami brytyjskimi, która zresztą w wielu miejscowościach jest całkiem niezła" - powiedział ambasador.

 

Dramat w Harlow

 

Do ataku na Polaków w niedzielę nad ranem doszło zaledwie kilkanaście godzin po tym, jak ulicami Harlow przeszedł liczący ponad 700 uczestników marsz milczenia, upamiętniający śmierć zabitego Polaka.

 

Według komunikatu policji hrabstwa Essex, z dotychczasowych ustaleń wynika, że grupa czterech lub pięciu mężczyzn pobiła dwóch trzydziestokilkuletnich Polaków, którzy następnie trafili do szpitala - jeden ze złamanym nosem, drugi z rozciętym łukiem brwiowym. Według policji obaj zostali wypisani po kilku godzinach.

 

O sytuacji Polaków mieszkających w Wielkiej Brytanii rozmawiali w sobotę w Warszawie szefowie dyplomacji Polski i Wielkiej Brytanii. Podczas konferencji po spotkaniu Waszczykowski i Johnson mówili, że nie ma zgody na ksenofobię. Szef polskiej dyplomacji podkreślał, że liczy na zapobieganie przez służby brytyjskie przypadkom ksenofobii.

 

PAP

jak/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie