Kaczyński mówił o 1,5 minuty za długo, wicemarszałek go nie upomniał. "Są równi i równiejsi"
W trakcie debaty sejmowej nad odwołaniem marszałka Marka Kuchcińskiego głos zabrał prezes PiS Jarosław Kaczyński. Choć polityk mówił o dokładnie 88 sekund za długo, wicemarszałek Joachim Brudziński nie odebrał mu głosu. Opozycja nie zostawiła na zachowaniu polityków większości sejmowej suchej nitki.
Lider PiS stanął zdecydowanie w obronie Kuchcińskiego. - Jest dla mnie zaszczytem i przyjemnością możliwość obrony człowieka tak uczciwego, jak Marszałek Sejmu Marek Kuchciński - powiedział w Sejmie Kaczyński.
Polityk przeszedł jednak do sprawy marszałka dopiero... po czasie swojego wystąpienia. Wcześniej skupił się na krytyce poprzedniej koalicji rządzącej.
- Za rządów PO-PSL zdarzały się liczne ograniczenia praw opozycji, godzono nawet w elementarną godność słowa - powiedział Kaczyński. - Zachowania polityków PO łamały wszelkie zasady kultury, a łamanie regulaminu Sejmu za rządów PO-PSL było nagminne - stwierdził.
Kaczyński, tak jak każdy poseł, miał na swoje wystąpienie pięć minut. Po zakończeniu wystąpienia prezesa PiS Brudziński powiedział: - Czuję się w obowiązku poinformować wysoką izbę, iż uznałem za dalece zasadne umożliwienie dłuższego zabrania głosu premierowi Kaczyńskiemu.
Innego zdania byli politycy opozycji, którzy swoje niezadowolenie wyrazili na Twitterze.
1:22 sek. Przekroczenia czasu przez posła J.Kaczyńskiego. Są równi i równiejsi na tej sali...
— KORNELIA WRÓBLEWSKA (@KorWroblewska) 5 września 2016
Między innymi tak jest łamany regulamin przez marszałków PiS. Jedni płacą za przekroczony czas, PiS nie. pic.twitter.com/XQOAB46P8Z
— J. Scheuring-Wielgus (@JoankaSW) 5 września 2016
Nadprezes przekracza wystąpienie o ponad minutę, marszałek Brudziński boi się zareagować ;) pic.twitter.com/CuUj5oPSoM
— Krzysztof Brejza (@KrzysztofBrejza) 5 września 2016
Przemawia poseł Kaczynski- regulamin i ograniczenia czasowe nie obowiązują. #odwolanieMarszałka pic.twitter.com/1OMiKK9JZz
— Adam Szłapka (@adamSzlapka) 5 września 2016
Drogie sekundy
W maju w podobnej sytuacji poseł PO Tomasz Lenz został ukarany za blokowanie mównicy. Polityk otrzymał karę w wysokości 5 tys. zł.
Z kolei poseł Michał Szczerba (PO) przekroczył czas wystąpienia o minutę i otrzymał 2,5 tys. zł. kary.
polsatnews.pl
Czytaj więcej