Narodziny na środku morza. Bliźnięta przyszły na świat na łodzi z imigrantami
Pochodząca z Erytrei 26-letnia Merhawit Tesfamariam postanowiła wsiąść na łódź i wyruszyć w skrajnie niebezpieczną podróż do Europy mimo, że była w 8. miesiącu ciąży. Po kilkudziesięciu godzinach na otwartym morzu, kobieta zaczęła rodzić. Na szczęście zdrowiu chłopców, którzy przyszli na świat na wypełnionej 650-osobami łodzi, dziś już nic nie zagraża.
- Odczuwałam taki ból, że nawet nie byłam zawstydzona tym, co się ze mną dzieje – opowiada Merhawit Tesfamariam. Gdy akcja porodowa się rozpoczęła, kobieta poprosiła o wsparcie inne imigrantki, tak jak ona przemierzające Morze Śródziemne w nadziei na bezpieczne dotarcie do Włoch.
Kobiety pomogły jej w porodzie. Ale wtedy pojawiły się obawy, że zanim dryfująca na otwartym morzu łódź dotrze do brzegu, albo zostanie namierzona przez służby ratunkowe, przedwcześnie urodzone bliźnięta umrą.
Na szczęście łódź z imigrantami płynącymi z Libii została namierzona przez statek organizacji Lekarze Bez Granic. Dzięki temu Merhawit i jej bliźnięta, już po tym, jak łódź dobiła do brzegu, zostali przetransportowani helikopterem włoskiej marynarki wojennej do szpitala w Palermo.
UPDATE: Premature twins rescued by #Dignity1 were airlifted to a hospital in Sicily. Today, both boys are doing well pic.twitter.com/HVRFCDeOTV
— MSF International (@MSF) 31 sierpnia 2016
Dopiero tam okazało się, że ważący 1,6 kg Hiyap i mniejszy od niego Evenezer (1,3 kg) są odwodnione, niedożywione i cierpią z powodu hipotermii. Ich mama miała anemię.
Dr Giorgio Sulliotti, który w klinice w Palermo zajął się bliźniętami mówi, że ich ratunek i szybki powrót do zdrowia jest cudem.
Tylko w tym roku 3,165 migrantów i uchodźców zginęło próbując przedostać się przez Morze Śródziemne do Europy, często próbując pokonać tę drogę w przepełnionych łodziach i tratwach.
CNN
Czytaj więcej