Uszkodził auto i poprosił policję o interwencję. Okazało się, że... było kradzione
50-letni mieszkaniec Chełmna zadzwonił na policję informując, że zwisający nad ulicą kabel uszkodził mu auto. Prosił o interwencję. Policjanci potwierdzili, że w aucie została zbita szyba. jednak przy okazji ustalili, że samochód, którym jechał zgłaszający, był kradziony, nie posiadał ważnych badań technicznych i nie miał obowiązkowego ubezpieczenia.
Okazało się, że land rover widnieje w policyjnej bazie samochodów poszukiwanych.
Kierowca, który wezwał policję, został zatrzymany, a samochód trafił na policyjny parking.
Dochodzenie wyjaśni, w jaki sposób mężczyzna, wszedł w posiadanie auta. Jeśli okaże się, że nabył pojazd w wyniku przestępstwa, może usłyszeć zarzut paserstwa, za co grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
polsatnews.pl
Komentarze