Gigantyczny rachunek za ogrzewanie 35-metrowej kawalerki. Dramat emerytek ze Świebodzina w "Interwencji" o 16:15

Polska
Gigantyczny rachunek za ogrzewanie 35-metrowej kawalerki. Dramat emerytek ze Świebodzina w "Interwencji" o 16:15
Polsat News

Ponad pięć tysięcy złotych za ogrzanie 35-metrowej kawalerki - taki rachunek otrzymała 88-letnia Stanisława Józefowicz ze Świebodzina. Jak twierdzi, cały sezon oszczędzała na ogrzewaniu i w jej mieszkaniu było chłodno. Podobnie wysoką dopłatę za ogrzewania otrzymała 80-letnia Maria Naumiec. Obie kobiety mają nadzieję, że uda im się udowodnić, że wysoki rachunek to wynik pomyłki spółdzielni.

Wysoka dopłata do ogrzewania zszokowała Stanisławę Józefowicz, zwłaszcza, że zima była łagodna, a z ogrzewania korzystała sporadycznie. Z kolei Maria Naumiec otrzymała rachunek w wysokości prawie 4 tys. złotych. Kobieta już trzy lata temu dopłaciła 6 tys. zł i jak przyznaje, dopiero skończyła spłacać kredyt zaciągnięty na tamtą spłatę.

 

Obie emerytki mieszkają w tym samym bloku. Jak nieoficjalnie przyznają mieszkańcy, opłaty za ogrzewanie są tak wysokie, że większość zakręca grzejniki i z ogrzewania korzysta sporadycznie.

 

Spółdzielnia w tym roku wymieniła tzw. podzielniki ciepła. Nowe urządzenia zamontowano także w łazienkach, choć wcześniej ich tam nie było. Zdaniem mieszkanek, to dlatego opłaty za ogrzewanie za ubiegły rok są tak wysokie. 

 

Według wiceprezesa spółdzielni mieszkaniowej wszystko jest w porządku, a kobiety powinny zapłacić rachunki za ogrzewanie, które zużyły. Sprawą wysokich dopłat za ogrzewanie zainteresował się Powiatowy Rzecznik Konsumentów w Świebodzinie.

 

O tym, dlaczego kobiety muszą zapłacić tak wysoki rachunek i czy może on być wynikiem pomyłki, dziś w "Interwencji" o 16:15 w Telewizji Polsat. Program poprowadzi Michał Bebło.

 

polsatnews.pl

wjk/luq/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie