"Jako katolik jestem zawsze gotowy do pojednania" - Wałęsa o uścisku dłoni z Andrzejem Dudą
- Czasami to są tylko gesty, a czasami coś za tym idzie. Jako katolik jestem zawsze gotowy do pojednania - powiedział w Polsat News Lech Wałęsa. Były prezydent w ten sposób odniósł się do środowych wydarzeń, gdy podczas obchodów rocznicy Porozumień Sierpniowych podszedł do niego prezydent Andrzej Duda i przekazał znak pokoju.
Wałęsa komentując uścisk dłoni z prezydentem Dudą nie krył jednocześnie żalu z powodu stosunku ludzi ze środowiska Prawa i Sprawiedliwości do jego osoby.
- Nie wiem czy to tylko gest. Ja jestem gotowy do pojednania, do zrozumienia, do pomocy, tylko oni (rząd PiS - red.) muszą zejść z tej drogi łamania konstytucji, niszczenia Solidarności, uszanowania systemu trójpodziału władzy. Jeśli z tego zejdą, to ja jestem gotowy do współpracy - przekonywał były prezydent.
Dodał, że "istnieje wyższa konieczność pojednania", ponieważ gest był "dobrze odczytany przez wiernych".
Uścisk dłoni Dudy i Wałęsy
Do wspomnianego gestu doszło w czwartek w gdańskim kościele św. Brygidy podczas mszy świętej kończącej uroczystości obchodów 36. rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych. Prezydent Andrzej Duda podszedł do Lecha Wałęsy i podał mu dłoń. Były prezydent odwzajemnił uścisk, a w kościele rozległy się brawa.
Polsat News