ONR składa zawiadomienie ws. incydentu na pogrzebie "Inki" i "Zagończyka"
Przedstawiciele Obozu Narodowo-Radykalnego złożyli do gdańskiej prokuratury zawiadomienie dot. podejrzenia popełnienie przestępstwa przez działaczy KOD w związku z incydentem podczas niedzielnych uroczystości pogrzebowych "Inki" i "Zagończyka" w Gdańsku.
W czasie tych uroczystości przed Bazyliką Mariacką w Gdańsku pojawiła się kilkunastoosobowa grupa działaczy KOD z liderem Mateuszem Kijowskim na czele.
Doszło do przepychanek z innymi zgromadzonymi tam osobami, które wznosiły m.in. okrzyki: "Precz z komuną", "Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę". KOD-owcy opuścili plac przed świątynią w eskorcie policjantów. Dzień później lider Nowoczesnej Ryszard Petru poinformował, że w trakcie incydentu pobity został przewodniczący regionu pomorskiego KOD Radomir Szumełda.
"Złośliwe przeszkadzanie publicznemu wykonywaniu aktu religijnego lub pogrzebowi"
Nawiązując do tych zdarzeń Robert Bąkiewicz z ONR ocenił, że incydent był prowokacją ze strony KOD. Poinformował, że ONR złożył do Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Śródmieście zawiadomienie o podejrzeniu popełniania przestępstwa przez Kijowskiego i Szumełdę. W zawiadomieniu wskazano na artykuł Kodeksu karnego mówiący o "złośliwym przeszkadzaniu" publicznemu wykonywaniu aktu religijnego lub pogrzebowi, za co grozi do dwóch lat więzienia.
- Eskalacja nastąpiła, gdy na miejsce przybyli Kijowski oraz Szumełda i wtedy z tego środowiska padły krytyczne słowa pod adresem "Zagończyka", a argumentacja była podobna, jak za czasów PRL - dodał Bąkiewicz.
Już wcześniej Szumełda zapowiedział, że złoży wniosek do Prokuratury Okręgowej w Gdańsku o ściganie sprawców zajść przed Bazyliką Mariacką. Jak mówił , został "napadnięty przez grupę ok. 30 faszystów z Młodzieży Wszechpolskiej i ONR". KOD wezwał prezydenta oraz premier do stanowczego potępienia takich postaw, a policję i służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo uroczystości do wykrycia sprawców i skierowania sprawy na drogę sądową.
Z kolei przedstawiciele Młodzieży Wszechpolskiej oświadczyli wcześniej, że nieprawdą jest, iż to ich działacze zaatakowali zwolenników KOD-u. Poinformowali, że "po niedzielnych uroczystościach nie wystosowano żadnych zarzutów wobec jakiegokolwiek działacza".
Czytaj więcej