28 mln zł strat podkarpackich szpitali. PO: sytuacja dramatyczna
Ponad 28 mln zł wynoszą straty podkarpackich placówek medycznych podległych samorządowi województwa na koniec ubiegłego roku. W poniedziałek na ten temat rozmawiali radni województwa podkarpackiego. Radny klubu Platformy Obywatelskiej w sejmiku Sławomir Miklicz powiedział, że sytuacja w podkarpackich szpitalach jest dramatyczna.
Jeszcze przed rozpoczęciem sesji sejmiku konferencję prasową na temat sytuacji szpitali zwołali radni Platformy Obywatelskiej. Radny klubu PO w sejmiku Sławomir Miklicz powiedział dziennikarzom, że sytuacja w podkarpackich szpitalach jest dramatyczna. - W przypadku kilku placówek należałoby ogłosić upadłość, gdyby to były placówki działające w komercyjnych warunkach - stwierdził Miklicz.
W szpitalach najgorzej w historii
Przedstawił on dane, z których wynikać ma, że straty w placówkach podległych samorządowi województwa na koniec ubiegłego roku wynoszą ponad 28 mln zł. - Tyle jest do pokrycia z budżetu województwa. Takich środków nie ma. Tak złej sytuacji nie było jeszcze w historii - zaznaczył polityk PO.
Zdaniem Miklicza, zarząd województwa "działa na szkodę podkarpackiej służby zdrowia". - PiS nie nadaje się do rządów, a szczególnie do rządów w służbie zdrowia. Zobowiązania szpitali dramatycznie rosną - podkreślił Sławomir Miklicz, radny klubu Platformy Obywatelskiej w sejmiku województwa Podkarpackiego.
Dwa razy większe straty
Powiedział, że z danych za pierwsze półrocze tego roku wynika, że straty w placówkach podległych samorządowi są dwa razy większe niż w analogicznym okresie w roku ubiegłym.
Na zarzuty Miklicza odpowiedział członek zarządu województwa odpowiedzialny za służbę zdrowia Stanisław Kruczek. Jak tłumaczył, straty w placówkach medycznych wynikają m.in. z tego, że NFZ nie płacił szpitalom za wszystkie nadwykonania i taka sytuacja ma miejsce od kilku lat.
Winne nadwykonania i NFZ
- To szpitale musiały pokrywać nadwykonania m.in. z kredytów, które przeradzały się w zobowiązania długoterminowe. Dołożyło się do tego dzielenie kontraktów z NFZ na jednostki prywatne. Sytuacja naszych szpitali jest absolutnie dramatyczne i o tym wiemy. To, co możemy jako zarząd województwa robić, to przede wszystkim konsolidacja, czyli łączenie szpitali. Potrzebna jest koordynacja lecznictwa zamkniętego na poziomie regionu - dodał Kruczek.
Samorząd w najbliższym czasie planuje połączyć dwa rzeszowskie szpitale: Podkarpackie Centrum Płuc i Kliniczny Szpital Wojewódzki nr 1. W ubiegłym roku samorząd województwa i władze Przemyśla zdecydowały o połączeniu dwóch funkcjonujących w tym mieście szpitali: wojewódzkiego i miejskiego. Proces łączenie obu placówek wciąż trwa.
Kruczek zaznaczył, że strata ponad 28 mln zł zostanie pokryta z budżetu województwa. Zapewnił, że pieniądze są zabezpieczone w budżecie na ten cel. - Żadnej placówce nie grozi komercjalizacja - powiedział i podkreślił, że dyrekcje zadłużonych szpitali muszą przedstawić plany naprawcze.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze