Zamach bombowy w pobliżu hotelu w Tajlandii. Zginęła jedna osoba
W wyniku eksplozji dwóch bomb w pobliżu hotelu w Pattani na południu Tajlandii zginęła jedna osoba, a 30 zostało rannych - poinformowała w środę miejscowa policja.
Obie bomby były umieszczone w samochodach. Pierwszy wybuch, na parkingu, nie spowodował ofiar, drugi - 20 minut później przy wejściu do hotelu i blisko baru oraz gabinetu masażu, zabił jedną osobę i ranił 30.
Ofiar śmiertelna i wszyscy ranni są narodowości tajskiej.
Fala zamachów
Na początku sierpnia w pięciu miastach na południu Tajlandii, głównie nadmorskich kurortach, eksplodowało co najmniej 12 bomb. W zamachach tych zginęły cztery osoby, a 35 zostało rannych. Wśród poszkodowanych byli również cudzoziemcy.
Według komentatorów czas zorganizowania ataków i ich lokalizacja wskazują, że stoją za nimi przeciwnicy rządzącej junty. Do pierwszych zamachów doszło niecały tydzień od referendum, w którym ponad 60 proc. wyborców zagłosowało za nowym, kontrowersyjnym projektem konstytucji, mającym otworzyć drogę do wyborów.
Referendum było największym testem opinii publicznej od przejęcia władzy przez armię i jest postrzegane jako impuls dla legitymacji rządu i jego planów. Frekwencja wyniosła ok. 55 proc.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze