Błaszczak: zawieszenie małego ruchu granicznego udaremnia rosyjskie prowokacje
- Zawieszenie spowodowało, że niemożliwe są prowokacje rosyjskie w Polsce. W Pieniężnie przy pomniku bandyty sowieckiego generała Czerniachowskiego z Armii Czerwonej, który jest odpowiedzialny za wymordowanie Polaków z AK, grupa Rosjan ten pomnik oczyściła i zorganizowała przy nim manifestację mimo sprzeciwu lokalnych władz - powiedział szef MSWiA Mariusz Błaszczak.
Pytany o powody utrzymującego się zawieszenia umowy o małym ruchu granicznym Błaszczak podkreślił, że przemawiały za tym względy bezpieczeństwa.
Zadeklarował, że jeżeli zmieni się sytuacja w Rosji, "to oczywiście możemy wrócić do małego ruchu granicznego”. Przypomniał, że mały ruch graniczny zawieszono w związku ze szczytem NATO i Światowymi Dniami Młodzieży.
"Wątpliwości co do postawy władz obwodu kaliningradzkiego"
- Nie bez przyczyny podczas szczytu NATO w Warszawie podjęta została decyzja o tym, że w Polsce będą stacjonowały wojska sojuszu, wojska amerykańskie. Wszyscy też doskonale wiemy o tym, co dzieje się za wschodnią granicą, wiemy o ataku rosyjskim na Ukrainie, o konflikcie, który na Ukrainie się przedłuża. Mamy też wątpliwości co do postawy władz obwodu kaliningradzkiego - powiedział Błaszczak.
Ostatnio - dodał - gubernatorem tego obwodu został "człowiek uważany za ochroniarza prezydenta Rosji Władimira Putina”. - Z tego wszystkiego trzeba wyciągać wnioski - powiedział.
Odnosząc się do zarzutów, że zawieszenie małego ruchu granicznego przynosi straty gospodarcze, powiedział, że to są "pewne mity", i zapewnił, że miejsca pracy w województwach warmińsko-mazurskim i pomorskim nie są zagrożone, a zawieszenie nie odbiło się na zakupach towarów i usług w Polsce.
MSWiA i MF: Zawieszenie małego ruchu granicznego przynosi korzyści
Przepisy międzyrządowych umów o MRG zostały zawieszone 4 lipca br. w części dotyczącej wjazdu i pobytu na terytorium RP mieszkańców strefy przygranicznej Ukrainy oraz Federacji Rosyjskiej. Mały ruch graniczny z Ukrainą przywrócono po zakończeniu ŚDM, ruchu z obwodem kaliningradzkim nie wznowiono.
We wtorek przedstawiciele resortów spraw wewnętrznych i finansów przekonywali, że zawieszenie MRG korzystnie wpłynęło na bezpieczeństwo oraz ułatwienia były też wykorzystywane przez obywateli polskich do zakupów towarów akcyzowanych i przemytu, na czym tracił polski skarb państwa, a zyskiwała Federacja Rosyjska.
Według polskiego rządu Rosjanie po zawieszeniu małego ruchu granicznego nie zmniejszyli poziomu zakupów w Polsce. Jednocześnie ruch osobowy na podstawie wiz "w ogromnym stopniu" zrekompensował zawieszenie małego ruchu granicznego.
Według danych GUS, Służby Celnej i Straży Granicznej w 2015 r. na podstawie MRG do Polski przyjechało 1,3 mln Rosjan, a Polaków do Rosji - 3,1 mln. W I kwartale br. było to odpowiednio: 251 tys. i 651 tys.
Obroty handlowe takie same jak w poprzednich miesiącach
Wydatki Rosjan w Polsce, którzy przyjechali do naszego kraju w ramach MRG w 2015 r., wyniosły 286 mln zł, a Polaków w obwodzie kaliningradzkim - 400 mln zł. W pierwszym kwartale br. wydatki Rosjan w Polsce wyniosły 48 mln zł, a Polaków w obwodzie kaliningradzkim 82 mln zł.
Zwrot VAT za towary zakupione przez Rosjan w 2015 r. wyniósł 28 mln zł, a w I kwartale 2016 r. było to 6 mln zł.
Przedstawiciele resortów zaznaczyli, że w lipcu, kiedy zawieszono MRG, nie zmalała liczba wniosków Rosjan o zwrot VAT-u, co oznacza, że obroty handlowe były dokładnie takie same jak w poprzednich miesiącach.
Wg Straży Granicznej po zawieszeniu MRG o 82 proc. spadł ruch Polaków do obwodu kaliningradzkiego. A ruch obywateli FR o 26 proc.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze