Branża spożywcza coraz bardziej zadłużona

Polska
Branża spożywcza coraz bardziej zadłużona
tomasz przechlewski/Flickr.com
Zdjęcie ilustracyjne

O 22 mln zł do 197 mln zł wzrosło od jesieni 2015 r. zadłużenie branży spożywczej. Do Krajowego Rejestru Długów BIG wpisane jest ok 3,5 tys. firm. Największym ich wierzycielem są banki - informuje KRD.

- To bardzo dużo, jak na tak krótki okres czasu - powiedział o wzroście długu prezes Krajowego Rejestru Długów (KRD) Adam Łącki.

 

W bazie danych KRD BIG wpisane jest 3 456 firm z branży spożywczej, ich łączne zadłużenie wynosi 197 mln zł. Na jedno przedsiębiorstwo wpisane na listę dłużników przypada średnio 57 tys. zł do zapłaty. Rekordzistą w zadłużeniu jest firma z województwa mazowieckiego, która zalega swoim wierzycielom ponad 7,8 mln zł.

 

Przedsiębiorca: dłużnik banku

 

Największym wierzycielem branży spożywczej są banki, którym sektor zalega ponad 95 mln zł, co stanowi 48 proc.  wartości wszystkich zobowiązań. Producenci żywności i napojów bardzo często nie płacą również firmom trudniącym się handlem. Sektor handlowy dopisał do KRD BIG 5,5 tys. zobowiązań na kwotę ponad 36 mln zł. Trzecim z kolei wierzycielem sektora spożywczego jest sam sektor spożywczy. Firmy zalegają sobie nawzajem ponad 31 mln zł, co stanowi 15 proc. wartości zobowiązań całej branży. Oznacza to, że prawie co siódma firma spożywcza nie płaci innej firmie spożywczej. 

 

Najgorzej radzą sobie firmy zajmujące się przetwórstwem oraz produkcją wyrobów z mięsa. Zalegają one swoim wierzycielom ponad 71 mln zł. Firmy produkujące wyroby piekarskie i mączne są dłużne 45 mln zł, producenci owoców i warzyw  - ponad 35 mln zł, a producenci napojów  - ponad 14 mln zł.

 

Najgorzej w centrum

 

Obecnie największe łączne zadłużenie mają firmy zarejestrowane w województwie mazowieckim. Wartość długu firm działających na terenie tego województwa przekracza 33,6 milionów złotych, to o 7,5 mln więcej niż jesienią ubiegłego roku. Drugim co do wielkości dłużnikiem są przedsiębiorstwa z Wielkopolski, które zalegają 26,8 mln zł. Firmy z Górnego Śląska winne są 24,5 mln zł, tj. o 2,5 mln zł mniej niż przed rokiem. Firmy z tych trzech  województw mają łączny dług w wysokości ok. 85 mln zł, to o 5 mln większy niż wykazało poprzednie badanie - zaznacza KRD.

 

W opinii prezesa Rzetelnej Firmy Mirosława Sędłaka perspektywy dla branży spożywczej nie są dobre. Wpływa na to m.in. rosyjskie embargo i coraz częstsza praktyka protekcjonistyczna wielu krajów, polegająca na ochronie lokalnej przedsiębiorczości. To utrudnia eksport żywności. Producentom żywności nie sprzyjają też niskie ceny wielu produktów, a rykoszetem w nie bije także podatek od sieci handlowych. Choć sama ustawa ma dopiero wejść w życie, to sieci handlowe już teraz przerzucają część kosztów na producentów żywności - podkreśla Sędłak. 

 

Każdy każdemu jest coś winien

 

Z drugiej strony, branża spożywcza od swoich dłużników ma do odzyskania blisko 90 mln zł. Aż 25 mln zł, (czyli 28 proc. całej kwoty zadłużenia) należy się od producentów wyrobów mięsnych.

 

- To pokazuje efekt domina. Firmy te nie otrzymują płatności na czas, więc nie mają z czego zapłacić innym i same stają się dłużnikami. Dokładnie w taki sposób tworzą się zatory płatnicze, które biją w zaufanie między przedsiębiorcami i ograniczają wzrost polskiej gospodarki - podsumowuje Łącki.

 

PAP

pr/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie