15-latka zadzwoniła na policję, bo... nie chciała jechać na wakacje
Nastolatka z miasta Mississauga w kanadyjskiej prowincji Ontario tak bardzo nie chciała wybrać się ze swoimi rodzicami na wakacje do domku letniego w Trent Hills nieopodal Toronto, że postanowiła zgłosić to policji. Funkcjonariuszowi tłumaczyła, że "rodzina chce ją zabrać siłą".
Nietypowe zgłoszenie odebrał dyżurny kanadyjskiej policji. 15-latka zadzwoniła na numer alarmowy, po czym zwróciła się o pomoc. Twierdziła, że "rodzice chcą ją siłą zabrać na wakacje".
Funkcjonariusze zaniepokojeni zgłoszeniem wybrali się do domu nastolatki. Po przyjeździe na miejsce, okazało się, że dziewczyna była "przerażona wizją wakacji na wsi, z dala a od przyjaciół", dlatego też o pomoc poprosiła policję.
"Dla niej to był prawdziwy dramat"
- Widać było, że dla niej to był prawdziwy dramat, jednak to jej nie usprawiedliwia. Nie powinna była z takiego powodu dzwonić na numer alarmowy. W tym czasie moglibyśmy pomóc osobom, które naprawdę potrzebowały pomocy - powiedział funkcjonariusz policji Steve Bates. Dodał, że wobec dziewczyny nie wyciągnięto żadnych poważnych konsekwencji i usłyszała jedynie pouczenie.
Teen girl dials 911, says she was forced to go on vacation with parents https://t.co/phHh0h4i5w pic.twitter.com/HMh4MGnyyl
— Mississauga ON (@MississaugaONRR) 23 sierpnia 2016
CBS News, news.nationalpost.com
Czytaj więcej