Policja: osoby podejrzewane o terroryzm chciały przyjechać na ŚDM

Polska
Policja: osoby podejrzewane o terroryzm chciały przyjechać na ŚDM
Flickr/Piotr Drabik

Mieliśmy sygnały od naszych partnerów z zagranicy o osobach, które mogą mieć związek z terroryzmem i chcą przyjechać do Polski na ŚDM; wszystkie te informacje były szczegółowo weryfikowane - mówi szef policji nadinsp. Jarosław Szymczyk.

Jak dodał, w zdecydowanej większości okazało się, że takie osoby do Polski nie dotarły. Komendant przypomniał równocześnie, że w noc poprzedzającą mszę św. w Brzegach - kończącą ŚDM, zatrzymano 28-letniego obywatela Austrii. Został on wydalony z Polski na mocy przepisów tzw. ustawy antyterrorystycznej.

 

- Otrzymaliśmy informację o obywatelu Austrii, którego zachowanie, w miejscu jego zamieszkania, wzbudziło obawy. Wynikało z niej, że zamierza przyjechać do Krakowa, a następnie chce przedostać się do Syrii - poinformował generał.

 

Podkreślił, że dotarcie do mężczyzny w momencie, gdy w Krakowie znajdowało się tylu pielgrzymów (szacowano, że na mszy św. w Brzegach było ich ponad 2 miliony - red.) było trudne. To był ogrom pracy, ale znaleźliśmy, zidentyfikowaliśmy i zatrzymaliśmy. Zebrany materiał pozwolił na jego wydalenie, na podstawie ustawy antyterrorystycznej- dodał Szymczyk.

 

"Lecę na Błonia, bomba gotowa"

 

Policjanci sprawdzali też m.in. internet, analizując wpisy, które mogłyby świadczyć o zagrożeniu terrorystycznym. Zatrzymano m.in. mężczyznę, który napisał "lecę na Błonia, bomba gotowa; usłyszał zarzut fałszywego zawiadomienia o zagrożeniu, grozi mu do ośmiu lat więzienia.

 

- Ta sprawa pokazuje sprawność służb. Wpisów w internecie jest mnóstwo, nie sposób przeanalizować wszystkich, a jednak tego typu zostały wyłapane. Zatrzymaliśmy też mężczyznę, który utworzył fikcyjny portal informacyjny i zamieścił tam informacje o zamachu terrorystycznym na krakowskim rynku. Podawał, że są ofiary, osoby ranne. Szybko do niego dotarliśmy- zaznaczył Szymczyk.

 

Ksiądz podbiegł do papamobile

 

Szymczyk pytany o osoby podbiegające do papieża powiedział, że był to wynik spontanicznych reakcji wiernych. Dodał, że były dwa takie przypadki. - W pierwszym, w czasie przejazdu papieża na uroczystości na Wawelu do papamobile podbiegł ksiądz. Został zatrzymany i sprawdziliśmy jego dane. Ponieważ nic nie świadczyło o tym, że chciał dopuścić się przestępstwa, został pouczony. Podobnie było w przypadku zakonnicy, która podbiegła do ojca świętego, by przekazać mu flagę - dodał generał.

 

Poinformował również, że zatrzymano także młodego człowieka, który na trasie przejazdu papieża wspiął się "na element infrastruktury. - Ponieważ znalazł się właśnie na trasie przejazdu, został zatrzymany i sprawdzony- dodał komendant.

 

PAP

zdr/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie