Olimpijski basen zamknięty. Najpierw zmienił kolor, teraz nieprzyjemnie pachnie
Sportowcy w Rio narzekają na kolejne problemy z basenem, na którym odbywa się olimpijska rywalizacja w skokach do wody. Kilka dni temu świat obiegły zdjęcia, na których widać jak woda zmieniła barwę. Dziś zamknięto obiekt. Wcześniej skoczkowie narzekali na nieprzyjemny zapach.
Problem z Maria Lenk Aquatics Centre rozpoczął się w nocy z wtorku na środę. Wówczas woda zmieniła kolor z błękitnego na zielony. Zjawisko zaniepokoiło sportowców, którzy fotografiami zielonej wody dzielili się na portalach społecznościowych. Brytyjczyk Tom Daley skadrował zdjęcie tak, aby objąć znajdujący się w sąsiedztwie basen, w którym odbywają się mecze piłki wodnej. W tym drugim woda jest w dalszym ciągu błękitna.
Ermmm...what happened?! pic.twitter.com/pdta7EpP2k
— Tom Daley (@TomDaley1994) 9 sierpnia 2016
Organizatorzy tłumaczyli, że przyczyną całego procesy są algi (glony), a zdrowiu sportowców nei zagraża niebezpieczeństwo.
- Ludzie, zachowajcie spokój w związku z wodą na obiekcie Maria Lenk Aquatics Centre. Przeprowadzamy testy jakości i nie ma ryzyka dla sportowców - napisali organizatorzy na Twitterze dodając, że woda codziennie jest testowana, a wyniki są identyczne z tymi, kiedy była błękitna.
The water quality at the Maria Lenk Aquatics Centre was tested and there were no risks for the athletes. We are investigating the cause.
— Rio 2016 (@Rio2016_en) 9 sierpnia 2016
Basen zamknięty
W piątek pojawiły się kolejne kłopoty. Olimpijczycy nie mogli trenować, ponieważ basen zamknięto.
W sprawie po raz kolejny zabrał głos reprezentant Wielkiej Brytanii. "Zamknięto basen dziś rano. Mam nadzieję, że w ostatnich dniach nie skakaliśmy do wody, która miała w sobie coś złego" - napisał na Twitterze Daley.
Diving pool is closed this morning. Hopefully that means we haven't been diving in anything too bad the last couple of days! 😷😷😷
— Tom Daley (@TomDaley1994) 12 sierpnia 2016
Z kolei niemiecki zawodnik Stephan Feck na swoim profilu na Facebooku zamieścił zdjęcie z basenu, które opatrzył podpisem: "śmierdzi, jakby ktoś puścił bąka".
Przedstawiciel Komitetu Organizacyjnego Mario Andrada potwierdził fakt zamknięcia obiektu, ale nie podał przyczyn decyzji.
polsatnews.pl
Czytaj więcej