Rozpaczliwa prośba sparaliżowanego piłkarza: pomóżcie mi w doliczonym czasie gry o moje życie
"Każdego dnia otwieram i zamykam kolejne drzwi gabinetów lekarskich. (…) Nikt nie jest w stanie ulżyć bólowi, z którym żyję od operacji. Jestem sfrustrowany" - napisał w liście piłkarz Polonii Warszawa, który uległ poważnemu wypadkowi. W jego wyniku ma uszkodzony rdzeń kręgowy, czterokończynowy niedowład, a wiele jego narządów wewnętrznych nie pracuje prawidłowo.
Polonia Warszawa na swojej stronie facebookowej umieściła rozpaczliwą prośbę piłkarza, który 4 miesiące temu przeszedł inwazyjną operację rdzenia kręgowego. Operacja była konieczna, gdyż Rafał Kosiec doznał poważnego urazu.
"Śmierć albo wózek"
W wywiadzie dla Weszło.com, historię opisywał tak: "Pod koniec marca po meczu z Ursusem normalnie wróciłem do domu, zorientowałem się, że czegoś zapomniałem z samochodu i postanowiłem zbiec na dół. Spieszyłem się, potknąłem i… właściwie nie wiem co było dalej. Straciłem przytomność. Ocknąłem się dopiero po kilku chwilach, niczym nie mogłem ruszać. Któryś z sąsiadów musiał usłyszeć huk i wezwał pogotowie".
Dodał, że do dziś w uszach dzwoni mu to, co usłyszał w szpitalu: "80 do 20, gdzie 20 to śmierć lub wózek do końca życia". - A śmierć czy wózek to dla mnie jedno i to samo – powiedział w wywiadzie.
Ostatecznie stwierdzono złamanie kręgosłupa w odcinku szyjnym, przeprowadzono operację kręgów C5-C6, wstawienie implantu i odbarczanie rdzenia kręgowego.
"Siada psychika"
Miesiąc spędził w szpitalu. "Przy niedowładzie 4-kończynowym siada psychika, różne myśli człowieka nachodzą, nawet samobójcze" - wyznał dziennikarzowi Weszło.com.
Dziś lekarze nadal nie wiedzą co mu dolega. Po operacji i trzytygodniowej rekonwalescencji opuścił szpital z "dodatkowymi dolegliwościami".
Te dolegliwości to m.in. sparaliżowane mięśnie od klatki piersiowej w dół, brak odczuwania bólu i temperatury, neurogenny pęcherz, porażenie narządów wewnętrznych, atonia jelit, neuralgia, spięcia spastyczne, zanik potencji seksualnej.
Każde wyjście z domu okupione jest długimi przygotowaniami, gdyż co 3-4 godziny musi się cewnikować.
"Jestem sfrustrowany"
"Każdego dnia otwieram i zamykam kolejne drzwi gabinetów lekarskich. Niestety dosłownie nikt nie jest w stanie ulżyć bólowi, z którym żyję od operacji. Odwiedziłem dziesiątki gabinetów lekarskich, państwowych i prywatnych. Przejechałem Polskę wzdłuż i wszerz i jak dotąd nikt nie był w stanie mi pomóc. Jestem sfrustrowany. Swoim zaangażowaniem na boisku przez 22 lata zawsze dawałem świadectwo tego, że nie poddaję się i walczę do 90 minuty plus czas doliczony. Proszę pomóżcie mi w doliczonym czasie gry o moje życie" - napisał Rafał Kosiec w specjalnym liście.
Polonia Warszawa, za pośrednictwem której prośba piłkarza poszła świat, podkreśla, że w akcji nie chodzi o zbieranie funduszy na leczenie, a o poszukiwania specjalisty, który byłby w stanie ulżyć sportowcowi w cierpieniu. "Jeśli znasz kogoś, kto może pomóc, kontaktuj się z nami poprzez fanpage lub maila media@wielkapolonia.pl jak szybko to możliwe! Dziękujemy!" - apeluje klub.
polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze