Japonia: zmiany w rządzie. Nacjonalistka ministrem obrony
Premier Japonii Shinzo Abe dokonał w środę zmian w rządzie i mianował m.in. swą nacjonalistyczną współpracowniczkę Tomomi Inadę ministrem obrony, co według mediów może zirytować Chiny i Koreę Płd. Większość szefów kluczowych resortów utrzymała swe stanowiska.
Informację o przetasowaniach, które dotyczą ponad połowy 19-osobowego gabinetu, przekazał rzecznik rządu i jego sekretarz generalny Yoshihide Suga. Zachowa on swe stanowisko; Reuters nazywa Sugę prawą ręką premiera Abego.
Najważniejsza zmiana dotyczy resortu obrony, dotychczas kierowanego przez Gena Nakataniego. Zastąpi go Inada, która wcześniej była ekspertem ds. strategii politycznej w rządzącej Partii Liberalno-Demokratycznej. AFP nazywa Inadę nacjonalistką, a Kyodo przypomina, że znana jest ona z wypowiedzi na kontrowersyjne tematy związane z historią Japonii i stosunkami z azjatyckimi sąsiadami.
Inne spojrzenie na powojenną Japonię
Zdaniem Reutera nowa minister obrony popiera wizję Abego dotyczącą zmiany powojennej, pacyfistycznej konstytucji Japonii, którą niektórzy konserwatyści traktują jako poniżający symbol klęski kraju w drugiej wojnie światowej.
Inada, która z wykształcenia jest prawniczką, regularnie odwiedza świątynię Yasukuni w Tokio, gdzie upamiętnia się poległych w wojnach Japończyków. Miejsce to jest postrzegane przez Chiny i Koreę Płd. jako symbol dawnego japońskiego militaryzmu, a wizyty w świątyni japońskich polityków są od lat źródłem napięć w stosunkach Tokio z Pekinem i Seulem.
Ku oburzeniu władz Chin i Korei Płd. Abe udał się do Yasukuni w grudniu 2013 roku, by uczcić pierwszą rocznicę swego powrotu do władzy. Przed nim na taki gest nie odważył się żaden szef rządu Japonii od 2006 roku.
Wstęp do większych zmian
- Pani Inada jest skrajnie konserwatywnym politykiem, a jej nominacja będzie postrzegana jako przygotowanie do wprowadzenia zmian w konstytucji i zajęcia zdecydowanego stanowiska wobec Chin - powiedział ekspert ds. bezpieczeństwa z tokijskiego uniwersytetu Takushoku, Takashi Kawakami.
57-letnia Inada jest drugą kobietą na stanowisku ministra obrony w historii Japonii. W 2007 roku przez kilka tygodni szefową tego resortu była Yuriko Koike. W niedzielę została wybrana na gubernatora Tokio.
Jak pisze agencja AP, przetasowania na tym stanowisku mogą zachwiać stosunkami Japonii z azjatyckimi sąsiadami, którzy wciąż pamiętają o okrucieństwach popełnianych przez Japończyków podczas drugiej wojny światowej.
Abe wymienił w środę 10 ministrów. Pozostawił na stanowiskach m.in. ministra finansów Taro Aso i szefa dyplomacji Fumio Kishidę. Podczas niedawnej kampanii przed wyborami do izby wyższej parlamentu Abe obiecywał, że będzie się koncentrował na ożywieniu gospodarczym, a następnie dążył do zmian w japońskiej konstytucji.
Oczekuje się, że Abe uda się we wrześniu do Chin na szczyt G20, gdzie spotka się z prezydentem Państwa Środka Xi Jinpingiem. Relacje chińsko-japońskie są napięte m.in. w związku ze sporem o niewielkie wyspy na Morzu Wschodniochińskim oraz coraz większą obecnością Chińczyków na Morzu Południowochińskim.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze