TK połączył skargi opozycji i RPO do wspólnego rozpoznania

Polska
TK połączył skargi opozycji i RPO do wspólnego rozpoznania
PAP/Jakub Kamiński

Do wspólnego rozpoznania Trybunał Konstytucyjny połączył złożone do niego we wtorek trzy skargi na nową ustawę o TK - autorstwa posłów PO, Nowoczesnej i PSL oraz Rzecznika Praw Obywatelskich - głosi komunikat na stronie internetowej TK. Platforma liczy na rozpatrzenie wniosku jeszcze w czasie trwania vacatio legis.

- Trybunał Konstytucyjny rozpozna powyższe wnioski pod wspólną sygnaturą K 39/16 - dodano w komunikacie TK. Nie ma tam informacji, kiedy to nastąpi. Według PiS, które jest autorem projektu bazowego ustawy, jest ona "w pełni konstytucyjna".

 

Po złożeniu wniosku PO do TK jej poseł Borys Budka mówił, że PiS chce poprzez tę ustawę wyeliminować możliwość kontroli aktów prawnych stanowionych w tej kadencji. Wymienił ustawy: o gruntach rolnych, o zasadach inwigilacji, tzw. antyterrorystyczną, o służbie cywilnej i o mediach narodowych. Posłowie PO mają nadzieję, iż TK rozpatrzy wniosek jeszcze w czasie trwania vacatio legis zaskarżonej ustawy, czyli w ciągu najbliższych 13 dni - dodał Budka (wejdzie ona w życie 14 dni po ogłoszeniu, co nastąpiło w poniedziałek).

 

Wady konstytucyjne nowej ustawy

 

Według PO, TK w wielu kwestiach, które są w nowej ustawie, wypowiedział się już w orzeczeniu z 9 marca - ws. grudniowej nowelizacji ustawy o TK. Wskazał np., że parlament nie może narzucać Trybunałowi zasady rozpatrywania spraw według kolejności wpływu. Według posłów Nowoczesnej i PSL cała ustawa jest niezgodna z konstytucją, zarówno ze względu na "wady konstytucyjne", jak i ze względu na wadliwość procesu legislacyjnego.

 

Zdaniem RPO Adam Bodnara, nowa ustawa prowadzi do "dalszego paraliżu działania TK". - Sprawne funkcjonowanie TK jest jednym z niezbędnych warunków zapewniających skuteczność i efektywność systemu ochrony praw jednostki - oświadczył.

 

Zdaniem PiS - które przygotowało projekt wyjściowy - nowa ustawa ma być odpowiedzią na kryzys, jaki od wielu miesięcy trwa wokół TK. Według opozycji tryb pracy nad ustawą naruszył procedury legislacyjne, zaś część jej zapisów jest niekonstytucyjna i nie uwzględnia zaleceń Komisji Weneckiej.

 

Zmiany trybu pracy Trybunału

 

Parlament zakończył prace nad ustawą 22 lipca. Prezydent Andrzej Duda podpisał ją w sobotę, a w poniedziałek została ona opublikowana w Dzienniku Ustaw; wejdzie w życie po 14 dniach od ogłoszenia.

 

Zgodnie z ustawą pełny skład Trybunału to co najmniej 11 sędziów. Ma on orzekać m.in. w sprawach o szczególnej zawiłości. Pełny skład ma też badać: weta prezydenta do ustaw, ustawę o TK, spory kompetencyjne między organami państwa, przeszkodę w sprawowaniu urzędu prezydenta RP, zgodność z konstytucją działalności partii politycznych. Konstytucyjność ustaw będą badać składy 5-osobowe. Składy 3-osobowe zbadają m.in. konstytucyjność innych aktów normatywnych, np. rozporządzeń. Orzeczenia we wszystkich składach zapadać będą zwykłą większością głosów.

 

Trybunał przez dłuższy czas nie wyznaczał terminów rozpraw, chcąc najpierw zbadać grudniową nowelę ustawy o TK autorstwa PiS. 9 marca 12-osobowy skład TK orzekł, że cała nowela narusza konstytucję. Według rządu nie był to wyrok - bo został wydany z pominięciem przepisów tej nowelizacji - i dlatego nie został opublikowany. Niepublikowane są też kolejne wyroki wydawane przez TK. Łącznie od 9 marca zapadły 22 wyroki.

 

Dlatego zgodnie z ustawą - po jej wejściu w życie, w ciągu 30 dni opublikowane zostaną wyroki wydane przez TK przed 20 lipca z - jak określono - naruszeniem dotychczasowych przepisów. Publikacji nie podlegałyby jednak wyroki dotyczące tych aktów normatywnych, które utraciły moc obowiązującą. Oznacza to, że nie będzie publikowany wyrok TK z 9 marca o niekonstytucyjności noweli ustawy o TK z grudnia ub.r.

 

Nowa ustawa przewiduje, że prezes TK kieruje wniosek o ogłoszenie wyroku do premiera. Obecnie ogłoszenie orzeczeń prezes zarządza sam.

 

Rzepliński nie dopuszcza nowych sędziów

 

Sędziów TK, którzy złożyli ślubowanie wobec prezydenta, a do wejścia w życie ustawy nie podjęli obowiązków, prezes TK będzie musiał włączyć do składów orzekających i przydzielić im sprawy. Na początku lipca prezes TK Andrzej Rzepliński w Sejmie powiedział, że "nie może dopuścić do orzekania trzech osób wybranych na miejsca już wcześniej skutecznie obsadzone". Jak czytamy na stronie TK, trzech sędziów wybranych 8 października przez poprzedni Sejm: Roman Hauser, Andrzej Jakubecki i Krzysztof Ślebzak "oczekuje na złożenie ślubowania", a trzech wybranych 2 grudnia, od których ślubowanie odebrał prezydent Andrzej Duda: Henryk Cioch, Lech Morawski i Mariusz Muszyński - "oczekuje na podjęcie obowiązków sędziowskich". Do orzekania nie dopuszcza ich prezes TK.

 

Zgodnie z nową ustawą TK ma badać wnioski w kolejności ich wpływu - wyjątkiem byłoby badanie weta prezydenta, ustawy budżetowej i o TK, wniosków w sprawie zgodności z konstytucją celów lub działalności partii politycznych, a także - przeszkody w pełnieniu urzędu przez prezydenta i sporu kompetencyjnego organów władzy.

 

PAP

zdr/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie