Pierogi z mięsem i sernik - menu papieskiego obiadu na spotkaniu z młodzieżą

Na obiad zaserwowano pierogi z mięsem, filet z indyka oraz sernik - specjalność sióstr sercanek, które prowadzą kuchnię arcybiskupów krakowskich - taki obiad zjedli z papieżem w Pałacu Arcybiskupów Krakowskich przedstawiciele młodzieży z całego świata. Były też rozmowy o wierze i o jedzeniu, żarty.
Na posiłek zaproszono 13 osób ze wszystkich kontynentów. Byli wśród nich młodzi ludzie między innymi z Polski, Ukrainy, Nowej Zelandii, Brazylii, Kolumbii, Kostaryki, Zimbabwe, Kanady, Wietnamu, Wybrzeża Kości Słoniowej. Wszyscy uczestniczyli w przygotowaniach do Światowych Dni Młodzieży, niektórzy przez ponad pół roku.
Jose Pasternak z Brazylii, który od stycznia uczestniczył w przygotowaniach do ŚDM, mówił, że uczestnicy obiadu pytali Franciszka, jak się modlić. - Udzielał nam wielu rad, ale również żartował - relacjonował.
Kolumbijka Paula Mora relacjonowała: - Papież był dla nas jak ojciec, a my jak jego dzieci. Wyznała, że pytała Franciszka, co poczuł w chwili wyboru. Usłyszała od papieża, że czuł przede wszystkim spokój, który - jak dodała przywołując jego słowa - "go nie opuścił".
Rozmowy o wierze, dużo żartów
Na sobotnim obiedzie z papieżem była także Małgorzata Krupnik. Opowiadała, iż spotkanie przy stole w Pałacu Arcybiskupów Krakowskich obfitowało w pełną serdeczności rozmowę, a nawet dowcip sytuacyjny.
- Na początku byliśmy bardzo spięci. Nie wiedzieliśmy, jak się odezwać do papieża, jak zacząć rozmowę. To Franciszek nas zachęcał: "mówcie coś do mnie, rozmawiajmy" - opowiadała polska wolontariuszka ŚDM z Andrychowa, która pracowała przy rejestracji pielgrzymów biskupów i ochotników.
- Dowiedziałam się o tym, że zaproszono mnie na obiad z papieżem miesiąc temu, ale byłam tak zajęta pracą, że nie miałam czasu nawet na to, by to sobie uświadomić - przyznała.
- Franciszek bardzo dużo żartuje, mogliśmy się o tym przekonać. Były przy stole sytuacje, które można uznać za dowcip sytuacyjny - podkreśliła Małgorzata Krupnik. Jak zauważyła, papież w zabawny sposób komentował to, co działo się przy stole.
Jajka a’la Franciszek
Menu obiadowe papieża podczas wizyty w Polsce jest baro urozmaicone. - Podczas pielgrzymki papież mógł skosztować m.in. wędzonego polskiego węgorza, filet z indyka - zdradził zastępca rzecznika metropolity krakowskiego ks. Piotr Studnicki.
Siostry sercanki, prowadzące kuchnię w domu Arcybiskupów Krakowskich w piątek przygotowały na śniadanie dla ojca świętego jajka a’la Franciszek. Jaki jest przepis na tę potrawę i jak ona smakuje to tajemnica. Wiadomo jedynie, że podano je z chrzanem.
- Bardzo nam zależało, żeby papież mógł spróbować polskich produktów, dlatego wśród potraw, które podano na stół były m.in. podhalańska cielęcina, wędzony węgorz, bundz marynowany z sokiem z pomidorów i jesiotr z kremem z kopru - zdradził ks. Studnicki.
Ukłonem w stronę kuchni włoskiej był w papieskim menu makaron garganelli, a argentyńskiej - stek z polędwicy wołowej.
PAP
Czytaj więcej