Państwo Islamskie: zamachowiec z Ansbach był jednym z naszych żołnierzy

Świat
Państwo Islamskie: zamachowiec z Ansbach był jednym z naszych żołnierzy
PAP/EPA/DANIEL KARMANN

Sprawca samobójczego zamachu w Ansbach w Niemczech był jednym z żołnierzy organizacji Państwo Islamskie (IS) - poinformowała w poniedziałek powiązana z dżihadystami agencja Amak. W ataku zginął zamachowiec, a kilkanaście osób zostało rannych. Szef służb operacyjnych bułgarskiego MSW potwierdził doniesienia, że 27-letni Syryjczyk miał być wkrótce deportowany do Bułgarii na mocy umowy dublińskiej.

Zamachowiec "odpowiedział na apele wzywające do wzięcia na cel państw koalicji walczącej z Państwem Islamskim" w Iraku i Syrii - podano w komunikacie agencji, będącej organem propagandy dżihadystów.

 

Szef MSW Bawarii Joachim Herrmann powiadomił w poniedziałek na konferencji prasowej, że Syryjczyk złożył przysięgę na wierność Państwu Islamskiemu. Minister powiedział, że film wideo po arabsku takiej treści znaleziono w telefonie komórkowym Syryjczyka.

 

- Wprost mówi na nim, że działa w imieniu Allaha, złożył przysięgę wierności (przywódcy IS) Abu Bakrowi al-Bagdadiemu i zapowiada zemstę na Niemcach, którzy stają na drodze islamu - powiedział Herrmann. To zdaniem ministra oznacza, że atak miał charakter terrorystyczny.

 

Syryjczyk przyjechał do Niemiec dwa lata temu. Przed rokiem jego wniosek o azyl został odrzucony, jednak imigrant nie został odesłany do kraju, lecz otrzymał status osoby tolerowanej. Mężczyzna dwukrotnie podejmował próby samobójcze i był leczony w klinice psychiatrycznej.

 

Niemcy miały wkrótce deportować zamachowca 

 

Doniesienia o tym, że 27-letni Syryjczyk miał być wkrótce deportowany do Bułgarii na mocy umowy dublińskiej potwierdził szef służb operacyjnych bułgarskiego MSW Georgi Kostow.

 

Resort poinformował, że zamachowiec przebywał w Bułgarii od jesieni 2013 r. do połowy 2014 r., kiedy to wyjechał do Niemiec. W Bułgarii otrzymał status uchodźcy, w Niemczech ubiegał się o taki sam status, ale spotkał się z odmową. Miał być deportowany do Bułgarii w najbliższym czasie.

 

Na mocy unijnej umowy z Dublina z 2007 roku nielegalnych imigrantów należy odsyłać do tego kraju UE, w którym po raz pierwszy zostali zarejestrowani. Państwa zachodnioeuropejskie zaczęły zawracać nielegalnych migrantów na początku czerwca.

 

Od tego czasu do Bułgarii zawrócono 335 nielegalnych imigrantów - poinformowały w poniedziałek władze w Sofii, które od ponad dwóch lat domagają się unieważnienia tej części porozumienia dublińskiego, na mocy której część migrantów wraca do Bułgarii.

 

Najwięcej migrantów odesłała Bułgarom Austria, na drugim miejscu są Niemcy, po kilkudziesięciu migrantów wróciło z Norwegii i Szwecji. Najwięcej wśród nich jest obywateli Afganistanu, na drugim i trzecim miejscu są Pakistańczycy i Irakijczycy.

 

Eksplozja w restauracji. 12 rannych, nie żyje zamachowiec

 

Syryjczyk, który przyniósł ładunek wybuchowy na miejsce przestępstwa w plecaku, zdetonował go, gdy odmówiono mu wejścia na festiwal muzyczny odbywający się w Ansbach.

 

Rannych w eksplozji zostało 12 klientów pobliskiej restauracji. Stan trzech osób jest ciężki. Zamachowiec był jedyną ofiarą śmiertelną zamachu.

 

- Stan trzech osób jest poważny - zaznaczyła rzeczniczka MSW Bawarii. - Policja ewakuowała ponad 2 tys. uczestników festiwalu muzycznego, który odbywał się w pobliżu - powiedziała.

 

- Eksplozja była rezultatem świadomego działania, ponieważ doszło do niej tuż przy wyjściu na teren, gdzie odbywał się festiwal muzyczny - poinformowała burmistrz Ansbach Carda Seideil.

 

PAP

wjk/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie