Sejm wybrał członków Rady Mediów Narodowych. Opozycja: stworzyliście stanowiska dla siebie

Polska
Sejm wybrał członków Rady Mediów Narodowych. Opozycja: stworzyliście stanowiska dla siebie
PAP/Tomasz Gzell

Posłowie PiS Krzysztof Czabański, Elżbieta Kruk i Joanna Lichocka zostali w piątek wybrani przez Sejm do Rady Mediów Narodowych (RMN). Rada ma powoływać i odwoływać zarządy i rady nadzorcze TVP, Polskiego Radia i PAP.

W skład RMN wejdzie pięć osób - trzy wybrane przez Sejm i dwie powołane przez prezydenta spośród kandydatów zgłoszonych przez dwa największe kluby opozycyjne, czyli obecnie przez PO i Kukiz'15. Platforma zgłosiła kandydatury: Janusza Kijowskiego i Juliusza Brauna. Klub Kukiz'15 - Grzegorza Podżornego oraz Marka Mnicha.

 

"Gdzie państwa poczucie przyzwoitości?"

 

Przed głosowaniem Iwona Śledzińska-Katarasińska (PO) mówiła, że w trakcie prac legislacyjnych związanych z powołaniem RMN "pojawiła się plotka w kuluarach", że ustawę o RMN "pan minister Czabański pisze dla siebie".

 

- Wydawało się to mało prawdopodobne, aczkolwiek rzeczywiście, w żaden sposób nie dało się klubu PiS namówić, żeby zrezygnował z jakiegoś nadzwyczajnego przywileju, iż w tej Radzie mogą zasiadać czynni politycy, parlamentarzyści. Żeby media publiczne były emanacją partii rządzącej, to tak było, ale się w 89 roku skończyło - mówiła, dodając, że wiadomo, że kto ma media, ten traci władzę, „więc ja bym takiego samobója sobie nie strzelała, ale państwo chcecie, to bardzo proszę".

 

- Gdzie państwa poczucie przyzwoitości, gdzie państwa honor i gdzie państwa odpowiedzialność za Polskę? - zapytała na zakończenie.

 

Grzegorz Furgo z Nowoczesnej także wskazywał, że Sejm wybiera do Rady trzy osoby, które od początku pisały najpierw "dużą" ustawę medialną, a potem ustawę o RMN. Wtórował mu inny poseł Nowoczesnej Michał Stasiński.

 

- Chciałbym docenić i zaznaczyć niezwykle nowatorską formułę legislacyjną - mianowicie sami państwo posłowie sobie ustawę napisaliście, w tejże ustawie sami dla siebie stworzyliście stanowiska, sami dla siebie ustaliliście wysokość wynagrodzenia, następnie sami siebie nominowaliście na te stanowiska, a teraz sami siebie na nie wybierzecie. W rozmowach z państwem nt. tej ustawy bardzo często mówiliśmy, wspólnie mówiliśmy, że chcielibyśmy, aby telewizja publiczna w Polsce była to taka BBC bis, wyszło jak zwykle - będzie BBC PiS - mówił Stasiński.

 

"Trwa reforma mediów narodowych"

 

- Bardzo mnie dziwi, że posłowie opozycji tak deprecjonują rolę posła RP - ripostowała Barbara Bubula (PiS). - Specjalnie przedstawiałam tutaj doświadczenie w tym zakresie i kompetencje kandydatów, aby podkreślić, że nie ma mocniejszego mandatu do reprezentowania wyborców niż mandat posła RP, bądźmy tutaj w tym Sejmie pod tym względem jednolici co do poglądu, że nie ma dyskwalifikowania kogoś dlatego, że jest posłem RP - mówiła.

 

Jak podkreśliła, teraz trwa reforma mediów narodowych. - To co w tej chwili robimy, to przekazanie ciężkiej pracy tym trzem osobom, aby doprowadziły wreszcie do prawdziwego, dobrego ustroju mediów narodowych w naszym kraju - dodała. Zwróciła też uwagę, że po raz pierwszy w historii polskich mediów publicznych zapewnia się udział przedstawicieli opozycji w RMN.

 

Członkowie Rady

 

Czabański to poseł PiS z Torunia; dotychczas był wiceministrem kultury, pełnomocnikiem rządu ds. reformy mediów publicznych. Według oficjalnego biogramu urodził się w 1948 roku w Warszawie. Od 1967 r. pracował w mediach. Ukończył politologię na UW. W latach 1967-1980 należał do PZPR. W 1976 r. został przez wydział kultury i wydział prasy KC PZPR usunięty z pracy w "Literaturze", z zakazem pracy w redakcjach RSW. Związany z "S" od początku jej powstania. W stanie wojennym pozbawiony prawa wykonywania zawodu. W latach 1980-89 pracował w prasie solidarnościowej i podziemnej m.in. "Tygodniku Solidarność". Po 89 r. kierował m.in." Tygodnikiem Solidarność", "Expressem Wieczornym", PAP, Polską Agencją Informacyjną, Komisją Likwidacyjną RSW, Polskim Radiem.

 

Lichocka jest posłanką PiS z Kalisza, dziennikarką, publicystką, autorką filmów dokumentalnych. Jak głosi jej biogram, urodziła się w 1969 roku w Warszawie. Skończyła polonistykę na UW. W czasie studiów działała w NZS. Debiutowała w 1991 roku w "Tygodniku Solidarność". Współpracowała z "Życiem Warszawy" i Teleexpressem TVP. W latach 1994-2001 pracowała w Polsacie. Potem była związana z "Życiem", "Przyjaciółką" (jako zastępca naczelnego), "Ozonem", "Dziennikiem", "Rzeczpospolitą". W latach 2007-2009 prowadziła "Forum" w TVP1, a potem TVP Info. W 2010 r. prowadziła inne programy publicystyczne w TVP1. Po przejęciu władzy w mediach przez PO-PSL-SLD po katastrofie smoleńskiej - jak czytamy - została odsunięta od możliwości pracy w TVP i zajęła się realizacją filmów dokumentalnych. Wraz z Marią Dłużewską zrealizowała m.in. filmy "Mgła" i "Pogarda". Od 2010 r. w "Gazecie Polskiej", w latach 2011-2015 w "GPC". Dwukrotna (2013,2014) laureatka "Głównej Nagrody Wolności Słowa" SDP.

 

Kruk jest wieloletnią posłanką PiS z Lublina, w tej kadencji szefuje sejmowej komisji kultury i środków przekazu. Zgodnie z biogramem urodziła się w 1959 roku w Lublinie. Absolwentka historii na KUL. Należała do NZS. Karierę zawodową rozpoczynała jako nauczycielka historii. W 1989 roku pracowała w Biurze Regionu Mazowsze NSZZ "Solidarność". Od 1991 roku bliska współpracowniczka Lecha Kaczyńskiego. Pracowała m.in. w BBN, NIK oraz Ministerstwie Sprawiedliwości jako szef gabinetu politycznego. W 2006 r. prezydent Lech Kaczyński powołał ją w skład KRRiT, której została przewodniczącą.

 

Rada Mediów Narodowych do nowa instytucja wprowadzona przez ustawę, która weszła w życie 7 lipca. Pięcioosobowa Rada, której kadencja ma trwać sześć lat, ma powoływać i odwoływać zarządy i rady nadzorcze TVP, Polskiego Radia i PAP. Ustawa - od momentu powołania RMN - znosi podległość władz TVP i PR wobec ministra skarbu, co wprowadziła tzw. mała nowela medialna z grudnia 2015 r.

 

PAP

 

 

ml/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie