Słowacja nie kupi polskich Rosomaków? Polski MON zaprzecza
Słowackie Ministerstwo Obrony wycofuje się z zakupu w Polsce Rosomaków za 120 mln złotych - podała słowacka prasa. "Ministerstwo Obrony Narodowej prowadzi konsultacje w tej sprawie, wbrew spekulacjom jakie pojawiają się w przestrzeni medialnej" – poinformował polski resort. Umowę na kupno transporterów opancerzonych podpisali przed rokiem ówczesna premier Ewa Kopacz i premier Słowacji Robert Fico.
"Negocjacje w sprawie projektu bojowych wozów opancerzonych 8x8 zostały zakończone z powodu niekorzystnych wojskowych i gospodarczych skutków dla Republiki Słowackiej" - napisał dziennik "SME" cytując odpowiedź słowackiego ministerstwa obrony.
Słowacy mieli kupić 31 Rosomaków w wersji Scipio. Jeden taki transporter to koszt około 2,4 mln euro.
Słowackie media podają, że tamtejszy resort obrony zrezygnował z polskich Rosomaków na rzecz mniejszych i tańszych wozów bojowych Aligator II. Taki pojazd w układzie 4x4 pokazała w maju na targach uzbrojenia w Bratysławie słowacka firma Kerametal.
"Rozmowy są kontynuowane"
"Informuję, że kwestie dotyczące pozyskania podwozi KTO Rosomak przez Ministerstwo Obrony Słowacji są kontynuowane, czego wyrazem były rozmowy w tej sprawie ministrów obrony Polski i Słowacji podczas szczytu NATO w Warszawie" - napisał rzecznik MON Bartłomiej Misiewicz w komunikacie.
"Obecnie prowadzona jest kolejna runda dwustronnych negocjacji dotycząca określenia potencjalnych sposobów realizacji kontraktu" - dodał Misiewicz.
Siemoniak: wina MON
Były minister Obrony Narodowej Tomasz Siemoniak uważa, że zerwanie kontraktu to wina zaniechań rządu Prawa i Sprawiedliwości.
- Zwracam uwagę, że w grę wchodzi 120 mln zł, praca dla 450 zatrudnionych w Siemianowicach, 3,5 tys. kooperantów. W ramach współpracy w ramach Grupy Wyszehradzkiej byłoby to pierwsze wspólne przedsięwzięcie. Niestety MON, Polska Grupa Zbrojeniowa przez ostatnie miesiące doprowadziły do tego, że tego kontraktu nie będzie - podkreślił Siemoniak.
- Wiążemy to też z pogorszeniem się relacji polsko-słowackich wokół przedsięwzięcia, które też było wspólne, było też omawiane przez premierów w lipcu zeszłego roku, mam na myśli Centrum Eksperckie Kontrwywiadu NATO - dodał.
- Rosomak i ten kontrakt ze Słowacją był największym przedsięwzięciem ostatnich lat i podpisanie porozumienia między premierami Polski i Słowacji gruntowało już bardzo poważnie ten kontrakt - powiedział z kolei Czesław Mroczek poseł PO. - Ten projekt mógł otworzyć dla Rosomaka kolejne rynki i w związku z tym, tym bardziej bulwersująca jest ta kwestia - powiedział Mroczek, były wiceminister obrony.
Umowa na 170 mln zł
W czerwcu producent transporterów, firma Rosomak S.A. zakończyła dostawę 40 kołowych transporterów opancerzonych do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Wozy przekazano fińskiej Patrii, która jest operatorem kontraktu z Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi i jednocześnie konstruktorem pojazdu AMV, który w polskiej wersji otrzymał nazwę Rosomak. Wartość umowy między Rosomakiem, a Patrią to ok. 170 mln zł.
Do tej pory do Wojska Polskiego przekazano ponad 700 Rosomaków w ośmiu wersjach. W tym roku polskie wojsko ma otrzymać nowy wariant Rosomaka - Wóz Rozpoznania Technicznego. Trwają prace rozwojowe nad kolejnymi wersjami, m.in. wozem pomocy technicznej i pojazdami rozpoznawczymi. Rosomak będzie także nośnikiem zamówionych w tym roku przez MON w Hucie Stalowa Wola 64 moździerzy samobieżnych 120 mm Rak i przewidzianych dla nich wozów dowodzenia.
polsatnews.pl, PAP, domov.sme.sk
Czytaj więcej
Komentarze