Właściciel krakowskiego baru nazwał gości "brudasami". Klienci są oburzeni
"Jak nigdy brudasy nie przychodzili do Bulldog Bar, tak teraz Angole odwołali loty do Krakowa ze względu na ŚDM te świnie przesiadują w knajpie (…)" - w ten sposób (pisownia oryginalna - red.) właściciel popularnego krakowskiego baru, skomentował umieszczone przez siebie na Facebooku zdjęcie, na którym widać gościa o ciemniejszym kolorze skóry siedzącego w jego knajpie.
Wpis właściciela lokalu szybko zniknął z Facebooka, jednak on sam w środę odniósł się do niego: "Masakra .. Nie dość ze dbam o bezpieczeństwo pracowników to ktoś puścił mój screen w neta i wyzywa mnie od rasistów ....".
W pierwszym, budzącym kontrowersje wpisie, mężczyzna napisał, że "menager powiadomiła odpowiednie organy bo pracownicy nie czują się bezpiecznie" (pisownia oryginalna - red.).
Przedstawicielka lokalu w rozmowie z polsatnews.pl nie chciała jednak powiedzieć, jakie służby zostały powiadomione o "niebezpieczeństwie". Przyznała, że "firma nie jest odpowiedzialna za treści prywatne osób trzecich" i nie będzie komentować sprawy, gdyż "wpis nie pojawił się na profilu firmy i z Bulldog Barem nie ma nic wspólnego".
To pisze właściciel Bulldog Baru. https://t.co/sSI9aP9eqF piękne świadectwo. #sdm2016 pic.twitter.com/qiURlDPWe4
— Łukasz Tudzierz (@Tuudinet) 20 lipca 2016
Policja nie dostała zgłoszenia
Kom. Grzegorz Gubała z krakowskiej policji w rozmowie z polsatnews.pl powiedział, że policja nie prowadzi żadnego postępowania w tej sprawie. - Zajmiemy się, jeśli ktoś, kto poczuł się urażony, do nas się zgłosi - dodał.
Na razie na wpis zareagowali internauci i publikują swoje opinie na temat wypowiedzi właściciela lokalu na facebookowej stronie lokalu: "Będziecie sprawdzać odcień skóry podczas selekcji?", "Traktujecie ludzi jak bydło. Co prawda nie mam ciemnego koloru skóry, ale już z powodu brody i ciemnych włosów moglibyście mnie wyrzucić i napiętnować. A właściciel chamuś jeszcze nie rozumie dlaczego ludzie są oburzeni. Każdemu będę odradzał ten lokal".
polsatnews.pl
Czytaj więcej