Napastnik Baton Rouge działał sam. Zabił trzech policjantów

Świat
Napastnik Baton Rouge działał sam. Zabił trzech policjantów
PAP/EPA/Dan Anderson

Trzech policjantów zostało w niedzielę zastrzelonych, a trzech rannych w Baton Rouge w amerykańskim stanie Luizjana. Funkcjonariusze dostali zgłoszenie o strzelaninie na stacji benzynowej, a gdy przybyli na miejsce, wpadli w zasadzkę. Zostali zaatakowani przez 29-letniego mężczyznę. Początkowo podejrzewano, że napastników może być więcej.

Jak oświadczył podczas konferencji prasowej wysoki rangą przedstawiciel z policji stanowej, sprawca, który został zabity przez funkcjonariuszy, był jedyną osobą odpowiedzialną za strzelaninę. Telewizje CNN i CBS podały, że był nim Gavin Long. Mężczyzna pochodził z Kansas City, w stanie Missouri.

 

Wcześniej rzeczniczka biura szeryfa Casey Rayborn Hicks informowała o poszukiwaniach co najmniej dwóch innych osób, ubranych na czarno, uzbrojonych w broń długą, którzy strzelali do policjantów.

 

Ranni policjanci zostali przewiezieni do szpitala, gdzie odwiedził ich gubernator John Bel Edwards.

 

W Baton Rouge na początku lipca policja podczas próby zatrzymania zabiła czarnoskórego sprzedawcę, co wywołało falę protestów.

 

Obama: to robota tchórzy

 

Prezydent USA Barack Obama w stanowczych słowach potępił zabicie policjantów, podkreślając, że nie ma wytłumaczenia dla przemocy wobec policji.

 

- Nie wiemy jeszcze, jakie były motywy ataku, ale chcę powiedzieć jasno: nie ma żadnego wytłumaczenia dla przemocy wobec przedstawicieli sił odpowiedzialnych za porządek i bezpieczeństwo. Te ataki to robota tchórzy, którzy nie występują w niczyim imieniu - oświadczył prezydent.

 

Podczas niedzielnej konferencji Obama podkreślił, że do ataków na funkcjonariuszy dochodzi ostatnio w Stanach Zjednoczonych zbyt często. Prezydent wyraził ponadto przekonanie, iż sprawca ostatniej strzelaniny w Baton Rouge nie jest ostatnią osobą, która poprzez swoje działania będzie starała się podzielić Amerykanów.

 

Śmierć Altona Sterlinga

 

Do strzelaniny doszło niecałą milę (1,6 km) od głównej siedziby policji w Baton Rouge, które w ostatnich tygodniach stało się sceną napięć na tle rasowym między społecznością afroamerykańską a policją. Po zabiciu 5 lipca 37-letniego Altona Sterlinga przez białych policjantów doszło w mieście do licznych burzliwych i stanowczo tłumionych demonstracji przeciwko przemocy ze strony policji. Miały one miejsce także podczas weekendu, kiedy to setki osób zebrały się przed siedzibą policji.

 

W ciągu ostatnich trzech dni w Baton Rouge, które jest stolicą Luizjany, zatrzymano w sumie 200 demonstrantów.

 

Napięcie wzrosło, gdy dzień po zabiciu Sterlinga policjanci zastrzelili czarnoskórego mężczyznę w stanie Minnesota, co jego partnerka zarejestrowała w 10-minutowym nagraniu wideo, pokazanym na żywo na Facebooku i umieszczonym wkrótce potem na YouTube. Kolejnego dnia w Dallas w Teksasie czarnoskóry snajper, były żołnierz, otworzył ogień do policjantów, zabijając pięciu z nich.

 

PAP

 

ml/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie