Zamieszki w trakcie i po finale Euro 2016
Finał piłkarskich mistrzostw Europy nie obył się bez incydentów. Policja użyła armatek wodnych i gazu łzawiącego wobec fanów szturmujących strefę kibica pod wieżą Eiffla. Zamieszki miały miejsce także po meczu. Ranny został m.in. operator Polsat News.
Strefa kibica w Paryżu może pomieścić 90 tys. osób. Zapełniła się już dwie godziny przed meczem. Mimo że wejścia zostały zamknięte, część fanów próbowała wedrzeć się do środka.
Przed strefa kibica poleciał gaz łzawiący, kibice wściekli, ze nie mogą wejść #EURO2016 #final #PORFRA pic.twitter.com/eLK6g66RlI
— Tomasz S. Lejman (@TomaszLejman) July 10, 2016
W kierunku policji poleciały m.in. kamienie, butelki i petardy. Jedna z nich z dużą siłą uderzyła w nogę operatora Polsat News. Został poparzony.
- Nie było możliwości, by wydostać się z tłumu, nie było kartek, totalny chaos - relacjonuje Tomasz Lejman, korespondent Polsat News.
W starciach po meczu na Polach Elizejskich rannych zostało kilkanaście osób. Nie obyło się bez bójek. Fani obu drużyn odpalali race i blokowali ulice. Podpalono kilka samochodów.
Polsat News
Czytaj więcej