"Te głosy przeciw mają swój urok". Czarnecki o sobotnim kongresie PiS

Polska
"Te głosy przeciw mają swój urok". Czarnecki o sobotnim kongresie PiS
Polsat News

- Jarosław Kaczyński nigdy nie uzyskał tak dużego poparcia - podkreślił w Polsat News Ryszard Czarnecki, europoseł PiS nawiązując do sobotniego kongresu, podczas którego ponownie wybrano prezesa partii. - Tylko siedem osób było przeciw. To fenomenalny wynik - zaznaczył Czarnecki.

- Te głosy przeciw mają swój urok. Na szczęście nie było ich dużo. Nie będziemy tego sprawdzać  - zapewnił Czarnecki.

 

Pytany, czy wkrótce zmieni się zarząd Prawa i Sprawiedliwości, odpowiedział, że prawdopodobnie nastąpi to najpóźniej za pół roku.

 

- Oczywiście, pani Prezes Rady Ministrów Beata Szydło jest wiceprezesem PiS i to jest oczywiste i naturalne. Słyszałem też o kandydacie-wicepremierze Piotrze Glińskim, który jest już długo z nami. Też wydaje się być naturalnym kandydatem do wejścia do władz partii - powiedział Czarnecki w Polsat News.

 

Czas na oceny

 

Europoseł odniósł się do, wyrażonego w sobotę przez Jarosława Kaczyńskiego, niezadowolenia wobec pracy trzech członków rządu Prawa i Sprawiedliwości: Pawła Szałamachy, Witolda Waszczykowskiego i Konstantego Radziwiła. - Prezes zdopingował do pracy i rząd i poszczególnych ministrów - ocenił. Czarnecki nie chciał mówić o ewentualnych zmianach personalnych. Na pewno rok to wystarczający czas na oceny - stwierdził.

 

"Zawsze chcą żeby Sejm był mniejszy"

 

Ryszard Czarnecki skomentował również sobotnią konwencję programową Platformy Obywatelskiej. Padły tam propozycje zmniejszenia liczy posłów do 360, zwiększenia liczby senatorów, czy próby odwołania prezydenta przy pomocy referendum.

 

- Platforma zawsze ogłasza, że chce, żeby Sejm był mniejszy i potem nic z tym nie robi. Osiem lat była u władzy. Bardzo jej  pasowało, że Sejm miał wtedy więcej posłów, niż teraz proponuje - ocenił europoseł.

 

"Permanentna wojna domowa"

 

- PO proponuje, żeby milion głosów wystarczał do uruchomienia procedury impeachmentu głowy państwa. Polska w tej koncepcji stała by się krajem permanentnej wojny domowej, skupienia się na walkach partyjno-politycznych - stwierdził czarnecki. 

 

Zdaniem europosła, z punktu widzenia wizerunku Polski w świecie, to byłoby "fatalne". Zwrócił uwagę, że dotychczasowi prezydenci byli krytykowani, ale nie była wszczynana procedura impeachmentu. - W przypadku Bronisława Komorowskiego i Lecha Wałęsy tę procedurę przejął naród i uznał, że nie będą wybrani na drugą kadencję.

 

Kto wygra Euro?

 

Ryszard Czarnecki typował również zwycięzcę trwających Mistrzostw Europy.

 

- Od początku mówiłem, że wielkie szanse ma Francja. Marzyłem o finale Francja - Polska, ale już wiemy, że takiego finału nie będzie. Trzymam kciuki za Portugalię - powiedział.

 

polsatnews.pl

jk/kan
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie