Nawet 500 zł "dniówki". Eksperci ostrzegają przed żebrakami
Zaczął się sezon wakacyjny, w kurortach pojawiło się sporo turystów, a razem z nimi żebracy, którzy nagabują przechodniów. Sposobów na zdobycie pieniędzy jest wiele - "na kalectwo", "na dzieci", "na zwierzęta". Eksperci twierdzą, że większość żebrzących to profesjonaliści, którzy dziennie potrafią zarobić 500 złotych. I dodają, że "litość to najgorsze, co możemy ofiarować".
- Dając te pieniądze sprawiamy, że na przykład nieletni na tę ulicę będzie musiał wracać - alarmuje insp. Wojciech Siółkowski ze straży miejskiej w Gdańsku.
Straż Miejska i ośrodek pomocy rodzinie w Gdańsku przygotowały ulotki, które trafią do restauracji, lodziarni i kawiarni w miejscach obleganych przez turystów. Mają uświadomić ludzi, że zamiast dawać pieniądze powinno się żebrzących odsyłać do bezpłatnych jadłodajni i noclegowni.
Insp. Siółkowski podkreślił jednak, że wiele osób, które żebrzą nigdy nie otrzymałyby pomocy od instytucji państwowych, które weryfikują status materialny, ponieważ ta pomoc im się zwyczajnie nie należy.
Polsat News
Czytaj więcej
Komentarze