Z workiem na śmieci w góry, czyli wielkie sprzątanie tatrzańskich szlaków
Butelki, papiery i inne śmieci w Tatrach nie mają dzisiaj szans. Po raz 5. odbyła się akcja "Czyste Tatry", a wraz z nią do pracy wyruszyło kilka tysięcy turystów, którzy sprzątali tatrzańskie szlaki. 4 tysiące wolontariuszy zniosło blisko 280 kg śmieci.
Rafał Sonik, prezes Stowarzyszenia Czysta Polska, organizator akcji przyznaje, że dzięki "Czystym Tatrom" śmieci na szlakach jest coraz mniej.
W rozmowie z reporterką Polsat News, Natalią Kielar powiedział, że jakiś czas temu wolontariusze biorący udział w sprzątaniu Tatr na szlakach spotykali wszystko, "co można sobie wyobrazić".
- Od starych butów, które można znaleźć pod kosodrzewiną, przez opakowania po napojach, puszki, butelki, słoiki. Sporo szkła, aluminium, plastiku. Nawet stare zużyte plecaki zdarzało nam się zobaczyć i znieść ze szlaków. Inwencja była ogromna. Na szczęście co roku jest mniejsza - dodał zaznaczając, że teraz najczęściej spotykane śmieci, to "serwetki, niedopałki, czasem butelki".
- To dla mnie zawsze niezwykle budujące, że razem, w tak wielkim gronie, możemy zrobić coś dobrego - przyznał wielokrotny uczestnik i laureat słynnego Rajdu Dakar.
4 tony śmieci
Akcja Czyste Tatr odbywa się co roku od 2012 r. Dotychczas w akcji wzięło udział już blisko 13 tys. wolontariuszy. Łącznie zniesiono z Tatr ponad 4 tony śmieci. Celem akcji jest budowanie świadomości utrzymywania czystości w świecie przyrody.
Akcję sprzątania Tatr wspierają artyści, sportowcy i dziennikarze.
Rocznie polskie Tatry odwiedza około 3 mln turystów. Największą popularnością cieszy się szlak do Morskiego Oko oraz trakty w dolinach reglowych. Często odwiedzane są też szczyty Giewontu i Kasprowego Wierchu.
Polsat News, polsatnews.pl, PAP
Czytaj więcej
Komentarze