Kaczyński za Brexit wini Tuska. "Powinien zniknąć z polityki"

Polska

- Donald Tusk odegrał szczególnie ponurą rolę, prowadził rokowania z Brytyjczykami i w gruncie rzeczy doprowadził do tego, że niczego nie otrzymali. To on ponosi bezpośrednią odpowiedzialność za Brexit. Powinien zniknąć z polityki - powiedział prezes Prawa i Sprawiedliwości. Dodał, że jego ocena dotyczy całej Komisji Europejskiej "w jej obecnym składzie".

- Nasza koncepcja, ta na dzisiaj, nie na przyszłość, przewiduje zabiegi o to, by Wielka Brytania do Unii wróciła, by było drugie referendum. Wielka Brytania jest dzisiaj zagrożona rozpadem - powiedział Jarosław Kaczyński. Jego zdaniem należy wykorzystać to, że w Wielkiej Brytanii są głosy za pozostaniem kraju w UE, ale - podkreślił przy tym - Unia musi się radykalnie zmienić.

 

Kaczyński powiedział, że jest potrzebny nowy traktat europejski. - Traktat, który skończy z takimi praktykami, odwoła się do zasady pomocniczości. Przypomnę, że bogactwo Europy to jest wielkie zróżnicowanie kulturowe. Można je połączyć w jedną wielką siłę, ale na innych zasadach niż te, które zostały określone w Traktacie Lizbońskim, a jeszcze bardziej przez praktykę, która przyszła po traktacie - powiedział Kaczyński.

 

Ideałem byłoby supermocarstwo unijne

 

Prezes Prawa i Sprawiedliwości mówił, że już 10 lat temu PiS przedstawiało zupełnie inną koncepcję funkcjonowania unii, choć - jak zaznaczył - zdaje sobie sprawę z tego, że dzisiaj "nie znajdzie ona poparcia".

 

- Chodzi o stworzenie takiego supermocarstwa unijnego, przy jednoczesnym zachowaniu bardzo daleko idącej autonomii państw narodowych. To jest możliwe, są takie historyczne przykłady - powiedział Kaczyński. Dodał, że przypomina tę koncepcję, która być może kiedyś zostanie zrealizowana.

 

- Na pewno potrzebne są zmiany i na pewno trzeba odrzucić tą fatalną zasadę, którą nieustannie głoszono i realizowano: jeżeli się coś złego dzieje, to więcej Europy, czyli więcej integracji, czyli więcej władzy do Brukseli, a w istocie więcej władzy dla Berlina i Paryża, a w szczególności Berlina - mówił Kaczyński. Dodał, że - jego zdaniem - do niczego to nie prowadzi i doprowadziło do tego, co mamy w tej chwili.

 

- Możemy mieć do czynienia z prawdziwym trzęsieniem ziemi, jeżeli nie zejdziemy z błędnej drogi, a tutaj widzę niektórzy przy tej drodze się upierają i jeszcze próbują przy tym nieszczęściu - bo to jest naprawdę nieszczęście - upiec swoje pieczenie" - komentował lider PiS.

 

PAP, polsatnews.pl

 

ml/ptw/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie