Wielka Brytania za Brexitem. To ostateczne wyniki czwartkowego referendum
Po przeliczeniu wyników czwartkowego referendum w 382 okręgach wyborczych przewagę w stosunku 51,9 proc. do 48,1 proc. mają zwolennicy wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Frekwencja w referendum wyniosła 72,2 proc.
Jak sprecyzowała komisja, za Brexitem opowiedziało się ponad 17,4 mln osób, a za pozostaniem w UE - 16,1 mln.
Premier David Cameron podziękował na Twitterze tym, którzy głosowali za pozostaniem Wielkiej Brytanii w UE i za tym, by ich kraj był "silniejszy i bezpieczniejszy". Dziękował także tysiącom działaczy, którzy pracowali na rzecz kampanii za pozostaniem w UE.
Cameron zapowiada dymisję
Minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii Philip Hammond powiedział w piątek rano, że mimo decyzji wyborców o Brexicie premier David Cameron chce pozostać na stanowisku szefa rządu.
- Premier wyraził się jasno, że niezależnie od wyniku referendum pozostanie na stanowisku. (...) To czego obecnie kraj potrzebuje to poczucia stabilności i ciągłości - ocenił w rozmowie z telewizją Sky News.
Szef brytyjskiej dyplomacji dodał, że w obliczu wyjścia z Unii Europejskiej kraj czekają poważne wyzwania gospodarcze.
David Cameron oświadczył jednak kilka godzin później, że do października poda się do dymisji. - Nie sądzę, by było właściwe, abym był kapitanem, który pokieruje naszym krajem do następnego punktu docelowego - powiedział Cameron dziennikarzom przed swoją siedzibą na Downing Street w Londynie.
Dodał, że negocjacje w sprawie Brexitu powinny się rozpocząć pod rządami nowego premiera.
Gibraltar - 95,9 proc za pozostaniem w UE
Na Gibraltarze 95,9 proc. głosujących w czwartkowym referendum ws. Brexitu opowiedziało się za pozostaniem Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej. Frekwencja wyniosła tam 83,5 proc. Gibraltar był pierwszym okręgiem, z którego napłynęły dane o wynikach i frekwencji.
Zdecydowane zwycięstwo przeciwników Brexitu na Gibraltarze, terytorium brytyjskim na hiszpańskim wybrzeżu, było spodziewane ze względu na proeuropejskie sympatie ok. 30 tys. tamtejszych mieszkańców.
Thank you everyone who voted to keep Britain stronger, safer & better off in Europe - and thousands of @StrongerIn campaigners around the UK
— David Cameron (@David_Cameron) 23 czerwca 2016
Sunderland - 61,3 proc. wyborców za Brexitem
Większe od spodziewanego zwycięstwo zwolennicy Brexitu odnieśli w mieście Sunderland w północno-wschodniej Anglii, gdzie za wyjściem z UE zagłosowało w referendum 61,3 proc. wyborców. W reakcji na te dane funt stracił na wartości wobec głównych walut.
Londyn zdecydowanie przeciw Brexitowi
W londyńskim City czwartkowe referendum zdecydowanie wygrali przeciwnicy wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, zdobywając 75,3 proc. głosów.
Liverpool - 58 proc. chce zostać w Unii
58 proc. mieszkańców Liverpoolu w północno-zachodniej Anglii zagłosowało za pozostaniem Wielkiej Brytanii w UE, ale ich przewaga nad zwolennikami Brexitu była mniejsza od prognozowanej. Według analizy J.P. Morgan opublikowanej przed czwartkowym referendum, 65,6 proc. mieszkańców Liverpoolu miało głosować za pozostaniem w UE.
Manchester i Bristol - mniejsza niż przewidywano przewaga pozostania w UE
Za pozostaniem w UE opowiedziało się ok. 60 proc. wyborców Manchesteru, jednego z największych okręgów wyborczych i jak przewidywano jednego z najsilniejszych 15 okręgów w kraju opowiadających się za tym właśnie rozwiązaniem. Z przedreferendalnych analiz J.P. Morgan wynikało, że 70 proc. wyborców Manchesteru zagłosuje za pozostaniem W. Brytanii w UE.
Podobna sytuacja ma miejsce w Bristolu w południowo-zachodniej Anglii, gdzie za pozostaniem w UE zagłosowało 61,7 proc. wyborców, podczas gdy J.P. Morgan prognozowało, że za tym rozwiązaniem opowie się 73,6 proc.
Szkocja i Irlandia Płn. za pozostaniem w UE
W Irlandii Północnej za tym rozwiązaniem opowiedziało się 55,8 proc. wyborców (ponad 440 tys. głosów). W Szkocji za pozostaniem W. Brytanii w UE zagłosowało ponad 1,6 mln wyborców; danych procentowych na razie nie podano.
Szefowa rządu Szkocji Nicola Sturgeon oświadczyła, że referendum "jasno pokazuje, iż Szkoci widzą swoją przyszłość w Unii Europejskiej".
Jeśli okaże się, że Wielka Brytania opuści Unię Europejską, to brytyjski rząd "utraci wszelki mandat", by reprezentować interesy mieszkańców Irlandii Północnej - oświadczył w piątek przewodniczący partii Sinn Fein, Declan Kearney.
Sinn Fein to największa północnoirlandzka partia narodowa.
Dzień referendum "dniem niepodległości"
Jeden z liderów kampanii na rzecz wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, Nigel Farage, powiedział w piątek, że 23 czerwca, dzień referendum na temat Brexitu, przejdzie do historii jako dzień niepodległości Wielkiej Brytanii.
- Premier David Cameron powinien ustąpić po porażce swej kampanii na rzecz pozostania Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej - oświadczył. Jak podkreślił, po Brexicie Unia Europejska umiera.
- Uważam, że powinniśmy mieć premiera Brexitu - powiedział Farage ITV News, dodając że przyszłym szefem rządu powinien być ktoś z prominentnych konserwatystów i działaczy kampanii na rzecz wyjścia W. Brytanii z UE. Jak wskazał, w szranki o stanowisko szefa rządu mogliby stanąć: Michael Gove, Boris Johnson, czy Liam Fox.
Farage, który jest szefem eurosceptycznej Partii Niepodległości Wielkiej Brytanii (UKIP) zażądał od premiera Davida Camerona natychmiastowej dymisji w przypadku zwycięstwa zwolenników Brexitu.
PAP, Fot. PAP/EPA/PETER BYRNE
Czytaj więcej