Human Rights Watch: Rosjanie prawdopodobnie używają w Syrii zakazanej broni
Państwowa telewizja rosyjska pokazała rosyjski samolot stacjonujący w Syrii. Eksperci twierdzą, że bomby, które zostały pod nimi umieszczone, to zakazane przez prawo międzynarodowe bomby zapalające. Powodują bardzo bolesne oparzenia i powodują trudne do ugaszania pożary. Oryginalny plik z nagraniem został usunięty z serwisu YouTube, a następnie ponownie umieszczony, ale z innymi kadrami.
Rosyjska telewizja państwowa RT relacjonowała wizytę ministra obrony Siergieja Szojgu w znajdującej się w Syrii rosyjskiej bazie lotniczej Hmeymim.
Na jednym z ujęć widać samolot Su-54 wraz z podpiętymi ładunkami. Pierwotnie, media bomby znajdujące się pod samolotem określiły jako bomby kasetowe. To śmiercionośna broń, która jest zabroniona przez prawo międzynarodowe, choć część krajów m.in. Stany Zjednoczone, Rosja, Chiny i Polska nie ratyfikowały zakazującej jej konwencji z 2008 roku.
HRW: To bomby zapalające
We wtorek, Mary Wareham z Human Rights Watch, organizacji która monitoruje na całym świecie przypadki naruszenie praw człowieka, stwierdziła jednak, że widoczne na filmie bomby to prawdopodobnie amunicja zapalająca. Podejrzewa, że w środku bomb jest termit, który zapala się podczas spadania. Stąd doniesienia o "spadających z nieba kulach ognia" w Syrii.
#PT During MOD visit, a Su-34 was carrying 5 RBK-500 ZAB 2.5SM incendiary cluster bombs. https://t.co/NzmjPFqR52 pic.twitter.com/ejy2V6YlNh
— Green lemon (@green_lemonnn) 18 czerwca 2016
"Spadające z nieba kule ognia"
Rosja jako jeden z 113 krajów dołączyła do konwencji z 1980 roku i podpisała protokół, który zakazuje użycia tego typu broni na obszarach cywilnych i podczas ataków na cele wojskowe, znajdujące się na terenach zamieszkałych.
W listopadzie zeszłego roku wiele państw, a także Human Rights Watch i Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża potępiły ataki ładunkami zapalającymi na cywilów, szczególnie w Syrii.
hrw.org
Czytaj więcej