Tomaszewski o sytuacji na Ukrainie: ludzie są zmęczeni wojną i politykami
- Tam nadal na wschodzie toczy się wojna, zawieszenie broni nie jest do końca przestrzegane. Nadal giną ludzie, to nie jest spokojny czas dla normalnego funkcjonowania państwa - powiedział w programie "Gość Wydarzeń" Janusz Tomaszewski, były wicepremier i były doradca Juszczenki. Stwierdził, że "ludzie są zmęczeni wojną, zmęczeni politykami".
- Oni liczyli na radykalne, szybkie zmiany i widoczną poprawę - dodał Tomaszewski. Ocenił, że Ukraina nie śpi, "tam się odbywają pewne działania nowego rządu". Przypomniał, że obecny rząd ma mocne wsparcie prezydenta, bo premier pochodzi z jego opcji.
Walka z korupcją na pierwszym miejscu
Według byłego wicepremiera dla Ukraińców największym problemem jest wszechszerząca się korupcja oraz brak zmiany pokoleniowej w ukraińskiej polityce.
- Wczoraj, jeszcze jak rozmawiałem z ludźmi na Ukrainie, to oni na pierwszym miejscu stawiają walkę z korupcją, na drugim zmiany, które powinny następować, zmiany pokoleniowe. Bo niektórych ludzi nie da się zmienić, ich podejścia do funkcjonowania w gospodarce, w polityce. Bardzo osłabła pozycja polityków partii politycznych - komentował Tomaszewski.
Dołączyć do UE
Były wicepremier pytany o podejście Ukraińców do Polski powiedział, że ono właśnie się zmienia. - Ukraińcy liczyli na adekwatną pomoc, dostają ją z innych krajów np. z USA i Niemiec. My zapowiedzieliśmy jakąś pożyczkę, ale ona nie została wykorzystana - zauwazył.
- Ukraińcy migrują do Polski i tu pracują. Spadek wartości hrywny w stosunku do złotówki jest tak ogromny, że dwa miesiące pracy w Polsce to to, co mogą zarobić na Ukrainie przez rok. To co widzą, te zmiany w Polsce, i to jak się tu żyje, jest ogromnym impulsem, by mobilizować Ukrainę, by szła podobnymi śladami, co Polacy. By wejść do Unii Europejskiej - podsumował.
Polsat News
Czytaj więcej
Komentarze