1,6 tys. dolarów na fryzjera. Kosztowne zagraniczne podróże premiera Izraela
Podczas sześciodniowej wizyty w Nowym Jorku izraelski premier Benjamin Netanjahu wydał ponad 600 tysięcy dolarów z publicznych pieniędzy, w tym 1600 dolarów na... osobistego fryzjera i wykazał to w sprawozdaniu – podaje agencja Associated Press.
Chodzi o udział Netanjahu w sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ jesienią 2015 roku. Ze sprawozdania wynika m.in., że izraelski premier wydał wtedy prawie 20 tys. dolarów na przenoszenie i składowanie mebli, 1862 dolary na posiłki, a 210 dolarów na pralnię.
Prawnik Szachar Ben Meir uzyskał wgląd w to sprawozdanie, pozywając kancelarię Netanjahu i izraelskie MSZ. Ujawnił, że kiedy zwrócił się o ten dokument kazano mu czekać 3 miesiące, więc wniósł sprawę do sądu w Jerozolimie.
- To moje pieniądze i chcę wiedzieć, co się z nimi robi - powiedział. Uzyskane sprawozdanie udostępnił agencji AP.
2,7 tys. dolarów na lody
Zdaniem komentatorów ujawnienie sprawozdania grozi premierowi i jego małżonce Sarze pogłębieniem się niepochlebnej reputacji osób, które prowadzą wystawny styl życia, oderwany od możliwości zwykłych Izraelczyków.
Agencja przypomina, że w 2013 roku premiera Netanjahu zganiono za wydanie 127 tys. dolarów ze środków publicznych na specjalną kabinę sypialną podczas lotu do Londynu. Netanjahu wydał też w 2013 roku 2,7 tys. dolarów na lody, głównie waniliowe i pistacjowe.
Rzecznik Netanjahu odmówił skomentowania tych informacji.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze