Przyjaźnie z Irlandczykami, starcia z Francuzami. Polscy kibice w Nicei
Do Nicei dotarły już tysiące kibiców z Polski. Fani biało-czerwonych wierzą w zwycięstwo w tym spotkaniu. W odróżnieniu od tego, co działo się Marsylii, Polacy i Irlandczycy w dobrej atmosferze wspólnie świętowali piłkarskie spotkanie. Według francuskich mediów doszło jednak do burdy z francuskimi chuliganami.
O tym, że w Nicei jest dobra atmosfera donosił m.in. dziennikarz BBC Mark Simpson.
Trouble in Marseille but up the road in Nice ... Poland & N Ireland fans are taking selfies with each other. pic.twitter.com/RxgrTRw87n
— Mark Simpson (@BBCMarkSimpson) 10 czerwca 2016
Całkiem spokojnie jednak nie było. Agencja AFP podała, że zaatakowani zostali kibice z Irlandii Północnej, ale według doniesień agresorami byli miejscowi, francuscy chuligani. Według lokalnych francuskich mediow doszlo do burdy, w której Polacy i Irlandczycy walczyli z Francuzami. Dziennik "Nice-Matin" przyznał - powołując się na świadków - że starcia wywołali francuscy pseudokibice, którzy wyraźnie szukali zaczepki.
Według gazety wcześniej Polacy i Irlandczycy spokojnie pili piwo w barach na starówce w Nicei. Atmosfera była dobra, zanim "banda około 20 młodych mieszkańców Nicei" zaczęła prowokować Irlandczyków i Polaków. W starciach uczestniczyło kilkadziesiąt osób.
Euro 2016: affrontements dans le Vieux-Nice przez Var-matin
Pierwszy Mecz Polaków na Euro 2016
Reprezentacja Polski, która nigdy nie wygrała meczu mistrzostw Europy, w swoim pierwszym spotkaniu we Francji zagra w niedzielę w Nicei o godz. 18 z Irlandią Północną (grupa C).
W opinii wielu fachowców, indywidualnie lepiej prezentują się biało-czerwoni. Rywale nie mają takich piłkarzy jak Robert Lewandowski czy Grzegorz Krychowiak. Nie grają w takich klubach jak Bayern Monachium (Lewandowski), Sevilla (Krychowiak), AS Roma (Wojciech Szczęsny), Ajax Amsterdam (Arkadiusz Milik) czy Borussia Dortmund (Łukasz Piszczek i wypożyczony z tego klubu do Fiorentiny Jakub Błaszczykowski).
- Mamy doświadczenie, wiemy, jak rozegrać to spotkanie. Zdajemy sobie sprawę z rangi tego meczu. Jeżeli chcemy myśleć o korzystnym wyniku, to każdy z nas musi być generałem na boisku - począwszy od bramkarza, a skończywszy na napastniku. Awansowaliśmy na ten turniej dzięki zespołowości. Jeżeli któryś z nas będzie myślał o tym inaczej, to wrócimy do Polski po trzech meczach. Kolektyw to siła naszej drużyny - powiedział Krychowiak.
Trener rywali Michael O'Neill docenia potencjał biało-czerwonych. - Oczywiście mamy duży respekt dla polskiej drużyny, która przeszła przez trudne eliminacje. Nie mieliśmy wątpliwości, że Polacy zajmą czołowe miejsce w swojej grupie. Strzelili 33 bramki w eliminacjach do Euro, choć 15 przeciwko Gibraltarowi. Zdajemy sobie sprawę, że pierwszy mecz na takim turnieju zawsze jest trudny - podkreślił szkoleniowiec.
Polsat News, PAP, rmf24.pl,nicematin.com
Czytaj więcej